Wpis z mikrobloga

No i to jest chore. Zostawiliby tych biedaków, zostaliby zlicytowani to może byłaby to nauczka i przestroga dla kolejnych "orłów" na minimalnych pchających się w kredyt "bo trzeba mieć swoje mieszkanie, tylko debil wynajmuje" xD


@luke-dolla7: wiesz, ja mam takie doświadczenia z najmu, że też bym szedł w kredo i kilkanaście lat temu też poszedłem. Otóż wynajmująca dostawała wszelkie opłaty zawsze na czas, na tip top, no idealni najemcy z nas
@niezdiagnozowany: oczywiste jest to, że historia wyssana z palca. Pomijając jednak ten fakt, jeśli para w wieku ~30 lat bierze mieszkanie na kredyt z gwarantowanym wkładem własnym i przy bk2% gniecie ich rata, to serio coś w życiu musiało pójść nie tak i nie powinniśmy z tego robić reguły.
I to jest powód żeby wszyscy mogli brać kredyt hipoteczny mimo że ich nie stać? Bo zakładamy, że państwo jakby co pomoże?


@luke-dolla7: nie wiem jak ty, ale ja mam jedno życie. Oczywiście to też zależy od przypadku, bo jak ktoś nie ma zwojów w mózgu i perspektyw, to taka krecha to sznur na szyję. Za to jak ktoś jest ogarnięty to siłą rzeczy z roku na rok powinien zarabiać więcej
@Plamka84: owszem kupno swojego pierwszego mieszkania to powinien byc priorytet. Ale jak sie jest golodupcem ktory do 30 roku zycia uzbieral ledwie 20k , to nie nalezy pchac sie w kredyt za 600k na 100metrowy segment, tylko mozna kupic cos mniejszego np 50m i zmienic je za pare lat jak sie bedzie mialo lepsza poduszke finansowa i zarobki.
@kone: ale Mirek wcześniej dobrze napisał. Podpisując bk2% masz stałe oprocentowanie przez 5 lat. Co najwyżej przy przeliczeniu wskaźnika mogą mieć wyższą ratę, ale to dopiero za 5 lat. W tym czasie stopy mogą zmaleć i ponownie wzrosnąć. To długi horyzont, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że za 5 lat minimalna może wynosić 2x tyle co teraz