Aktywne Wpisy
Konkretnyknur +54
Jestem w Kanadzie i zaczyna mi się tu podobać 😃
xyperxyper +38
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
#dziendobry #rozwojosobisty #pracbaza #korposwiat
@ewolucja_myszowatych: to nie ja wybrałem, że jestem facetem i nie mam ładnych cycków. Tyle dobrego, że zaczynam pracę kiedy mi pasuje.
@missioncritical: Dzień dobry pani babo z Urzędu Miasta
Jak patrzę na takie rzeczy, to myślę jaka branża rozrywkowa jest p------a.
Z jednej strony masz grupę artystów, która robi przez 5 lat film albo grę komputerową i potem ich potrafią na strzępy rozrywać w recenzjach, a bo wtórne, a bo wydajność nie taka, a bo aktorzy słabi, a bo animacje jakieś krzywe trochę.
A potem masz coś takiego - po prostu g---o. G---o. I jest fajnie, jest dobre,