Wpis z mikrobloga

"Likwidacja prac domowych w szkołach będzie miała jeden podstawowy skutek: pogłębi rozwarstwienie i różnice w edukacji między dzieciakami uczącymi się w szkołach prywatnych i publicznych.

Pogłębi już obecnie wielkie różnice w jakości w edukacji otrzymywanej przez dzieci z zamożnych domów i ubogich.

Zamożni nadrobią korepetycjami i poślą dzieci do szkół, w których inaczej załatwi się temat „zakazanych prac domowych”. Dodatkowe zajęcia, kółka tematyczne etc. Wszystko oczywiście dodatkowo płatne.

Oczywiście, postulat ten ucieszy najbardziej nieświadomych rodziców o najniższych kompetencjach edukacyjnych i kapitale społecznym. Dla nich zadanie domowe, w którym nie mogą / nie chcą pomóc dziecku to realny problem, który magicznie „zniknie”…

Piszę to jako ojciec piątki dzieci, od kilkunastu lat mający praktyczne doświadczenia z polskim systemem edukacyjnym - zarówno w części „prywatnej” jak o publicznej.

A dzieciaków szkoda, może więc ktoś w koalicji rządzącej Polską postawi się temu wariactwu? Mam taką nadzieję."
~ Przemysław Wipler

Wyjątkowo zgadzam się z Wiplerem.

#edukacja #nauczyciele #nauka #szkola #szk0la #4konserwy #konfederacja #polityka
  • 2
@damienbudzik: pyerdolenie o szopenie, konfa po prostu ma default nie zgadzania się z nową kolicja bo taki ma pomysł na siebie. Bardzo dobra decyzja że wyebali te prace domowe. W wielu krajach na zachodzie coś takiego nie istnieje