Wpis z mikrobloga

@Urajah: niby tak, ale miałem sytuację że pracodawca mnie wydymał - moje stanowisko miało być od zawsze na zawsze w pełni zdalne i takie było dopóki nie zmienił się team leader. Z dnia na dzień zarządził powrót do biura. Przyszedłem do biura na jeden dzień, pogadać z nim, dogadać się - ni #!$%@?. No to na następny dzień już było L4. Siedziałem na L4 5 miechów aż nie znalazłem lepszej roboty,
@4mmc-enjoyer: Czyli mówisz, że wziąłeś L4 aby zagrać na nosie nowemu managerowi. Ten po miesiącu ogarnął co się dzieje (był nowy) i chciał się jednak dogadać, a ty siedziałeś dalej 4 miechy na L4 szukając roboty po prostu. Dobrze zrozumiałem sytuację?

No to jest przecież książkowy przykład palenia mostów XDDD

@Urajah: wiesz jak wyglądała z nim rozmowa? ja chciałem pracować zdalnie bo miałem wtedy szczeniaka w mieszkaniu, pierwsze miesiące to ważny okres w rozwoju psa. Na ten argument mi powiedział że mogę psa do biura przywozić... Ręce mi opadły i już #!$%@?łem go. Był #!$%@? bo było parę wolnych wakatów, po jego świetnej decyzji odpadło jeszcze kilka pracowników - nie no, geniusz zarządzania.
@veldrinn: chłopie przecież napisałem, że zatrudniając się tam było ustalone że te konkretne stanowisko od zawsze jest zdalne i zawsze będzie zdalne, gdyby miało być inaczej to bym tej roboty nie wziął. Nowy kieras chciał mnie wydymać, ja się nie dałem i tyle w temacie. Gdyby kieras nie był #!$%@? to ja też nie musiałbym być #!$%@?, prosta sprawa. Akcja wywołuje reakcje.
jak piszesz do nich w ciągu dnia to odpisują po 15-20 minutach, no ciekawe czemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@damian_co_dalej: A to jest bardzo ciekawe zjawisko psychologiczne. Pracując zdalnie tak samo jak w biurze trzeba symulować zajętość żeby nikomu nie przyszło do głowy że się #!$%@? i z mojego doświadczenia z wielu firm wynika że symulowanie zajętości wymaga odpisywania na wiadomości natychmiast kiedy się pojawią. Jak na
Czyli mówisz, że wziąłeś L4 aby zagrać na nosie nowemu managerowi. Ten po miesiącu ogarnął co się dzieje (był nowy) i chciał się jednak dogadać, a ty siedziałeś dalej 4 miechy na L4 szukając roboty po prostu. Dobrze zrozumiałem sytuację?


@Urajah: Prawidłowo przeprowadził akcję edukacyjną. Część ludzi uczy się tylko na swoich błędach a część dodatkowo potrzebuje żeby ich błąd bardzo zabolał bo inaczej się nie nauczą. Po zachowaniu managera widać
Czyli mówisz, że wziąłeś L4 aby zagrać na nosie nowemu managerowi. Ten po miesiącu ogarnął co się dzieje (był nowy) i chciał się jednak dogadać, a ty siedziałeś dalej 4 miechy na L4 szukając roboty po prostu. Dobrze zrozumiałem sytuację?


@Urajah: W takiej sytuacji naturalnym jest myśleć, że po powrocie będzie czekać wypowiedzenie. On spalił most idąc na L4 które ewidentnie było spowodowane zmianą warunków, a nie realnymi problemami ze zdrowiem,