Wpis z mikrobloga

@NiebieskiWStringach: czyli jak wartość spadnie to państwo ma Ci płacić bo rynek poszedł w dół? ( ͡° ͜ʖ ͡°) obowiązek podatkowy pojawia się w momencie spieniezenia zysku z inwestycji, a nie gdy cena aktywa rośnie.
To niech se kupi mieszkanie i nie będzie #!$%@?ł głupot o katastrach.


@GMN1: No już sobie kupiłem, dalej #!$%@?ę o katastrach bo rynek jest patologiczny. Jeszcze jakieś mądrości od konfederackiej zielonki z tygodniowym stażem i hiperaktywnością na wykopie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale to ty zacząłeś z tym "niech".

xD


@GMN1: To ty zacząłeś z obroną modelu kawalera rentiera.

No to w czym problem? Skoro każdy już sobie kupił mieszkanie to w czym widzisz problem?


Właśnie w tym, że nie każdy sobie kupił. To że ja sobie poradziłem nie znaczy że wiele osób nie zostało wykluczone z rynku przez osoby inwestujące w nieruchomości - siedzą przez to na wynajmie płacąc często więcej niż
To się nie stanie, na zachodzie funkcjonuje kataster i dochodowy jednocześnie,


sa miejsca gdzie nie ma dochodowego, a dominujaca forma opodtakowania jest wlasnie ten od nieruchomosci - i jakos tam zyja

niczego nie zmienił pod tym względem i jest po prostu kolejnym powszechnym podatkiem, nie wpłynął również na zwiększenie dostępności mieszkań bo niezależnie od tego kto je posiada to podatek i tak musi być zapłacony (z reguły przez najemcę w wyższym czynszu).
poczytaj sobie jak rodziny się żrą przy spadkach. Powodzenia w przepisywaniu wszystkiego na 10 różnych osób z rodziny. ( )


wspomnialme o tym, ze to moze byc klopotliwe, ale nie takie rzeczy robia Polacy zeby zakombinowac 5zl....

@Anamana:
@mickpl: Jestem bardziej wolnościowcem ale z z biegem lat uważam, że jednak powinien być podatek od większej ilości mieszkań, tak od 4. Jednocześnie ograniczenie praw dzikich lokatorów. Szczególnie ograniczony powinien być skup mieszkań przez np. holdingi. Oni mają kasę z którą nie mają co robić i doprowadzą do patologii na rynku nieruchomości.