Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 56
@aksen: Sam jesteś głupi, jeśli nie potrafisz zrozumieć krótkiego tekstu, który poziomem abstrakcji wykracza odrobinę ponad instrukcję użytkowania wiadra.
  • Odpowiedz
@psycha: @aksen Właśnie osiągnięcie wzajemnej harmonii która składa się z tak prostolinijnych spraw jak światopogląd, kultura, itp. , sprawia że jesteśmy ludźmi. Nie można być/żyć z człowiekiem który nie akceptuje światopoglądu swojego partnera. To się nie uda. Przykro mi...
  • Odpowiedz
@psycha: szukanie "idealnie dopasowanego" przyjaciela lub partnera to oznaka egoizmu i egocentryzmu. Jeżeli masz chęć, to dobrze dogadasz się z każdym. Nie trzeba do tego magicznego klona zza Atlantyku. Wystarczy empatia.
  • Odpowiedz
  • 5
@CzarnaSylweta: Nie boję się konfliktów. Mam świadomość tego, że spiny to naturalny element relacji, czy to koleżeńskich, czy też romantycznych. Nie wydaje mi się, żebym miał problem z asertywnością. W temacie bratniej duszy nie chodzi o brak konfliktów, ale o to, że te konflikty ostatecznie i tak są mało ważne. Mało ważne z dwóch powodów: po pierwsze nie przeważą na szali tego właśnie duchowego dopasowania, a po drugie - z
  • Odpowiedz
@psycha: Nie ma czegoś takiego jak dusza, ponieważ gdy uszkodzisz mózg przy uderzeniu to wpadasz w stan wegetatywny- jeżeli dusza istniałaby to nie byłoby warzywek jak Schumacher.
Poza tym dogadywanie się to najłatwiej z podobnymi ludźmi w podobnej sytuacji życiowej, którzy Ciebie zrozumieją i sam ich zrozumiesz bez większej empatii- najłatwiej dogadać się z towarzyszami w niedoli.
Jeżeli chodzi o relacja damsko męskie to pierwsze wrażenie- czyli instynkty. Facet wyrucha
  • Odpowiedz
@budep: Bla bla bla, dmt. To jak z opętaniami przez diabła- opętywane są osoby religijne, które wierzą w Boga i diabła.
Nie ma żadnych astralnych i ezoterycznych bytów- bzdury, bo ludzie zawsze muszą mieć jakiś religijny cope żeby przetrwać.
  • Odpowiedz
@psycha: bzdury, to o czym piszesz to złudzenie, to że aktualnie podobne piosenki lubisz z kims to żadne dopasowanie i zupełnie inne kryteria sprawiają że ludzie się lubią ze sobą
  • Odpowiedz
@psycha:

Zastanawia mnie też, czy do tego hipotetycznego kształtu duszy trzeba się dokopywać przez warstwy poznawania się, czy to czuje się od razu.

Zdecydowanie to pierwsze. Często jak poznasz kogoś choć trochę lepiej, to okazuje się, że początkowe wrażenie "o jak my pasujemy do siebie", było tylko złudzeniem. Aczkolwiek zdarza się nawet, że nie ma opcji dobrze kogoś poznać, nawet jeśli znajomość trwa latami, ale po takim czasie już sam
  • Odpowiedz