Wpis z mikrobloga

Assay Group – ostatni taniec?

Parę dni temu mieliśmy okazję obejrzeć kolejny webinar reprezentantów Assay Group, który zarządza funduszem Assay ASI. Przedstawione zostały na nim propozycje układowe.
Załączam screen.
Grupy 5, 6 i 7 to są najważniejsze, bo to są właśnie pożyczkodawcy. Najprościej ujmując redukcja wynosi 32,5%-52,5% w zależności od grupy. Płatności mają się zacząć za ok. 18 miesięcy, wtedy też mają być całkowicie spłaceni iwerzyciele z gr. 5 (czyli do 50 000zł). Pożyczkodawcy z gr. 6 (do 250 000zł) i 7 (powyżej 250 000zł) będą otrzymywać transze przez kolejne 4 lata (w sumie 5 lat).
Reszta wierzytelności dla nich ma być przekazana w akcjach Assay ASI wycenionych na ok. 20zł przy założeniu przyjęcia układu.
Reszta grup jest nieistotna w analizie.

Nie będę się wypowiadał, czy należy głosować za układem czy przeciwko. Każdy musi zdecydować sam, ale przedstawię parę opinii.
Przede wszystkim chcę powiedzieć, że najważniejsze jest to, że Assay przestał pożyczać od ludzi na procent, a ostatnio przyznał się, ze procenty i nominał zwracał ze świeżych wpłat. Zakończenie tej działalności to była absolutna podstawa i to się udało osiągnąć. Dzięki temu problem przestał narastać, choć boli. I właśnie pęka.

Po drugie na webinarze była propaganda proukładowa. Czy układ jest dobry? Trudno powiedzieć. Na szali są dwie opcje:
1. Poprzez likwidację funduszu uzyskać TERAZ 10-50% pożyczki.
2. poprzez układ BYĆ MOŻE odzyskać 50-100% wartości pożyczki ZA 1,5-5 LAT. Ale równie dobrze fundusz może paść, a po drodze w raz z nim mogą paść spółki, które teraz jeszcze funkcjonują, więc wierzyciele odzyskają nawet mniej niż w wariacie pierwszym.

Nie zazdroszczę klientom.

Na webinarze były same argumenty za układem, poniżej argumenty przeciw:

1. Nowa emisja na 30 mln zł
Assayowcy wymyślili sobie, że po zatwierdzeniu przez sąd układu będą chcieli pozyskać 30 mln zł z nowej emisji akcji. Poziom infantylności ekonomicznej przebija jakiekolwiek poziomy. Firma, która znajduje się na liście ostrzeżeń KNF, w sprawie której toczy się śledztwo prokuratury (i to potrwa wiele miesięcy), nad którą wisi kara od UOKiK sądzi, że uda jej się skłonić inwestorów do wpłaty 30 mln zł. Przypominam, że to już nie będą klienci na 50 000zł. Zgodnie z nową wersją ustawy o funduszach inwestycyjnych nowi inwestorzy muszą wpłacić równowartość 60 000 EUR, czyli ok. 260 000zł.
Jak zawsze trzymam kciuki.

Ale niech każdy zada sobie pytanie: jaki jest sens, żeby inwestorzy mający wolne 260 000 zł pakowali 30mln zł w akcje funduszu ASI, który nawet po redukcji zobowiązań ma 60+ milionów długów i okropną renomę, a także portfel, który do tej pory nie miał w zasadzie żadnego sukcesu rynkowego (nie zgadzam się z panią mecenas, że historia działalności Assay pokazuje, że odnosi większe sukcesy w rozwoju startupów niż średnia rynkowa).
Tacy inwestorzy chętniej założą nowy fundusz nieobciążony tym wszystkim, a przede wszystkim marką Assay.

2. Ryzyka realizacji układu
Jak zawsze Assay przedstawił układ na zasadzie samograja. Trzeba się tylko zgodzić i będzie git.
A prawda jest taka, że jest szereg ryzyk dla powodzenia układu. Przede wszystkim ta emisja 30 mln to zupełna fantazja. Ale ok – powiedzieli, że bez tego układ też powinien się udać.
Więc zadajmy pytania:
- co się stanie, jeśli śledztwo prokuratury nie zakończy się zgodnie z oczekiwaniami Assay?
- co jeśli banki nie będą dalej chciały otworzyć rachunku jeszcze przez wiele miesięcy?
- co jeśli obecne konto nie zostanie odblokowane w wyniku zatwierdzenia układu?
- co jeśli startupy przestaną działać? (brak akceleracji i finansowania Assay)
Czy na powyższe scenariusze są jakiekolwiek plany? Na webinarze nie słyszeliśmy o tym, oprócz rachunku escrow.

3. Kasa na zablokowanym koncie
W końcu dowiedzieliśmy się, że na zablokowanym koncie jest ok. 1,4 mln zł. Taka kwota oznacza, że Assay nie przetrwałby miesiąca od wejścia w życie ustawy o zakazie pożyczek (nie licząc wyjątków).
Assay potrzebował co miesiąc ok. 1 mln zł na odsetki i 1 mln zł na koszty operacyjne. A z ostatniego wywiadu wyborczej wiemy, że nie mieli innych wpływów. Oznacza to, że zablokowali im konta w zasadzie pod sam koniec ratując resztki.
Co teraz myślicie o działaniach prokuratury?

4. Opcja call na akcje
To jest obrzydliwa sprawa.
Osobiście wątpię, żeby weszła w życie, ale to jest kontynuacja akcji „wasze ryzyko, nasze zyski”.
Ten instrument finansowy (posiadanie opcji call, tzw. long call) oznacza, że jeśli będzie źle, to klienci nie mają nic z otrzymanych akcji, bo stają się bezwartościowe, ale jeśli jakimś cudem będzie dobrze, to zarząd pod przymusem wykupi te akcje, za kwotę zobowiązań plus WIBOR12m (czyli kilka procent). Bardzo fajne rozwiązanie, ale dla zarządu.
Powinno być dokładnie odwrotnie. To klienci powinni mieć opcje put na te akcje, czyli możliwość ich sprzedaży (np. za 18 miesięcy), a kupującym powinni być fundusz lub członkowie zarządu, którzy musieliby je kupić po określonej cenie.
Kto im podpowiedział to rozwiązanie? A może sami wymyślili? Ohydne.

5. Znikające odsetki
Zwracam uwagę pożyczkodawców z grup 6 i 7, że ostatnią transzę otrzymają za 5 lat i – o ile dobrze zrozumiałem - za ten czas nie dostaną odsetek. W przypadku braku układu kasę otrzymają szybciej i przez 4-5 lat będą mogli nią obracać.

6. Czy likwidacja funduszu jest dobra?
Już widzę, że pojawiają się argumenty, że likwidacja funduszu doprowadzi do odzyskania kilku lub kilkunastu procent kwoty pożyczki. To oznacza, że aktywa są warte 10-20 mln zł.
Ale jeśli jest układ, to magicznie wartość wynosi 65 mln zł.
Ale magia. Jeśli syndyk sprzedaje, to kwoty automatycznie spadają o 60-80 procent. A przecież jeszcze w czerwcu tylko pakiet akcji hyperstrange miał być wart ok. 60 mln zł. I był kupiec!
Nic nie stoi na przeszkodzie, by syndyk sprzedał ten pakiet tamtemu kontrahentowi za podobną kwotę.
Do tego klinika oczu, która nie jest startupem, więc powinna mieć stabilną wycenę ok. 12 mln zł. Plus inne spółki i wychodzi, że jest tam trochę środków. Może 75? I mówię to na podstawie tego, co komunikuje sam Assay. Tak naprawdę nie wiadomo ile to wszystko jest warte, bo Assay nie oznacza się transparentnością i nikt nie znając dokumentów spółki nie może tego wiedzieć.
Assay nie zdecydował się na zewnętrzny audyt portfela, bo to za dużo by kosztowało. Więc zrobili wewnętrzny. Na pewno można mu ufać. Na szczęście za jakiś czas (być może do końca stycznia) dowiemy się, jaka jest wycena biegłego powołanego przez prokuraturę. Może warto poczekać?
Likwidacja funduszu jest natomiast sposobem, żeby odsunąć od prowadzenia spraw funduszu obecny zarząd i żeby syndyk (zewnętrzny podmiot) spieniężył aktywa funduszu w zorganizowany sposób i to w miarę szybko. Syndyk działa na rzecz wierzycieli – to bardzo ważne, więc będzie sprzedawał za jak najwyższą cenę.
Tymczasem obecny zarząd chyba zapomina o swoich klientach. Wystarczy przypomnieć sobie jak ignorowali działania UOKiK przez kilkanaście miesięcy, albo spojrzeć na punkt 4. - Opcja call.
Poza tym likwidacja funduszu pokazałaby czarno na białym, jaka jest sytuacja funduszu. Układ to przeciąganie sytuacji, która tak naprawdę jest zupełnie nieznana. W ten sposób Assay będzie miał po prostu spokój przez 18 miesięcy.

Podsumowując
Jedyną strategią Assay na realizację układu jest nadzieja. A tak nie powinno być. Powinny być solidne wyliczenia, wycena portfela przez jednostkę zewnętrzną itd.
Na webinarze pominięto ryzyka dla realizacji układu. Ryzyk tych jest dużo i mogą znacząco zakłócić realizację układu, a nawet go zablokować. Będzie to oznaczało stratę czasu. Prawda jest taka, że być może obecnie można sprzedać startupy drożej niż np. za 12 miesięcy. Assay zapowiedział przecież koniec akceleracji spółek.

Zapraszam do sekcji komentarzy, piszcie, co Wy myślicie o propozycjach układowych?

#assay #assaygroup #finanse #gielda #inwestycje #knf #uokik #afera
virgola - Assay Group – ostatni taniec?

Parę dni temu mieliśmy okazję obejrzeć kolej...

źródło: 15. Podział grup wierzycieli cd

Pobierz
  • 20
Po ten 1,4 mln w gotówce, to najpierw zapuka US z ZUS, potem tytuły wykonawcze i wierzyciele z kategorii przepięknie opisanej jako Wierzytelności handlowe. Spółka ma nadzieję na rozłożenie spłaty na raty. Czy ma już decyzję? Chyba nie, bo opisali tę pozycję "do rozłożenia na 60 rat". Trzymam kciuki!

I trochę informacji:
https://vindicat.pl/baza-wiedzy/kto-ma-pierwszenstwo-w-windykacji-od-upadajacej-firmy/

Wycena aktywów zaprezentowana na webinarze, fajnie wygląda na prezentacji. Trudno jednak wyceniać w inny sposób aktywa w spółkach startupowych,
  • 3
Jeśli zostanie powołany NIEZALEŻNY biegły i dokona audytu z najwyższą starannością (Due Dilligence) to będzie wiadomo, ile aktywa w spółkach są warte.


@Savicky:
A i tak najlepsza wycena to będzie wtedy, gdy wystawią na sprzedaż, spłyną oferty kupna i dojdzie do transakcji.
Bardzo mnie ciekawi co powie biegły prokuratury.
Mimo wszystko układ jest lepszy od likwidacji, ale w tym przypadku propozycje układowe są niesprawiedliwe.
Nie uwzględniają w ogóle terminów spłaty kapitału wg porozumień wekslowych. Np wierzyciel, który miał mieć wykup w listopadzie 2023 jest tak samo traktowany jak ten z terminem np na wrzesień 2025, już nie mówiąc o kwocie jakby to miało jakieś znaczenie.
wg mnie za układem przemawiają następujące argumenty:
- brak kosztów Syndyka
- zawieszenie egzekucji (realizacji tytułów
@siudek1971: W obu wariantach, wszystko rozbija się o wartość wyceny aktywów... reszta, to jakieś tam formalności i procedury, które muszą lub mogą mieć po drodze miejsce. Układ jest przyzwoleniem przez poszkodowanych w tym momencie inwestorów, na dalsze funkcjonowanie funduszu. Ja, na ich miejscu, negocjowałbym warunki tego układu.
  • 2
@siudek1971:
Słuszne uwagi odnośnie do terminu zakończenia umowy.
A teraz odniosę się do Twoich argumentów:

1. brak kosztów Syndyka

2. zawieszenie egzekucji (realizacji tytułów wykonawczych)

3. sprzedaż aktywów funduszu z mniejszym dyskontem niż przez Syndyka

4. jeśli upadłby ASSAY to pociągnąłby za sobą startupy i inne spółki portfelowe, a wtedy warte byłyby "grosze"

5. każdy plan restrukturyzacyjny jest ryzykowny tak samo jak powierzenie kasy funduszowi

6. nawet jeśli jakiś niezależny biegły