Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałabym zasięgnąć mądrości tłumu jeżeli chodzi o wzięcie kredytu i kupno działki.
TLDR: jestem gotowa na wzięcie kredytu, ale nie chcę wziąć na siebie za dużo.

Sytuacja:
- różowa, 30 lat, nigdy nie miałam żadnych długów i pożyczek
- mam chłopaka, ale nie męża, wiec analizuję sytuację finansową tak, jakbym miała ją sama dźwigać
- chcę kupić działkę pod miastem: po części jako lokata hajsu, ale potencjalnie chcę kiedyś tam sobie zbudować mały domek
- ogólnie mam gdzie mieszkać, mam swoje mieszkanie bez kredytu w mieście, plus kiedyś bardzo cenny dom po rodzicach - ta działka (i marzenia o domku) to dlatego, że wychowałam się poza miastem i natura/las to moje środowisko naturalne, gdzie mnie ciągnie i chciałabym wrócić, ale głupio czekać aż rodziców zabraknie, conie xD
- zarobki: około 11 k na rękę, B2B, co roku podwyżki

- mam zdolność na każdą działkę jaką chcę, ale mam opory przed braniem kredytu większego niż 100 tysięcy. Moim marzeniem jest spłata w około 5 lat, i potem, jak los będzie łaskawy, to marzy mi się mały domek (nie mogę mieć dzieci, także życie w pojdynkę lub z mężem, nie mam dużych potrzeb materialnych, a działka jest też dla mnie zabezpieczeniem na starość ze względu na brak dzieci więc może trochę dylematy #childfree).
- Znalazłam wymarzoną działkę. Kosztuje 175 tysięcy, natomiast nie nastawiałam się na wydatek większy niż 150k (i to juz z wydrenowaniem oszczędności)
- "problem" polega na tym, że jak najbardziej mogę wziąć na nią kredyt, ale mam gigantyczne opory przed takim zobowiązaniem. Na pewno kojarzą to uczucie osoby bez kredytu lub takie, które pamiętają branie pierwszego wielkiego długu na swoje barki.

- próbuję analizować sytuację i mówić sobie, że skoro mam gdzie mieszkać, to noża na gardle i tak mieć nie będę, działka jest naprawdę swietna, w dobrym, rozwojowym miejscu, itd. Ale pewnie mogłabym też pójść na jakieś kompromisy i znaleźć coś spokojnie w granicach budżetu. Jestem też z natury osobą oszczędną, trochę bojącą się większych wydatków, i tak jak mówię, niedoświadczoną jeżeli chodzi o jakiekolwiek kredyty, więc czuję się w tym wszystkim lekko zagubiona.

Właściwie to moje główne pytanie do was jest takie: jak spojrzeć na sprawę inwestycyjnie i przyszłościowo, czy lepiej spłacać 8-10 lat coś wymarzonego (a potem prawie czterdziestka na karku zanim nawet zacznie się stawiać domek xD), czy lepiej coś kompromisowego, ale 4-5 lat i ze spokojniejszą głową, że na luzie mnie na to stać.

Potrzebuję rady kogoś, kto jest dobry w pieniądze, bo ja nie jestem xD
Dziękuję za uwagę.

#pieniadze #nieruchomosci #inwestycje #inwestowanie #pytanie #dzialka i trochę #logikarozowychpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 10
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @pablo_see
Jak najbardziej myślę o tych gotowcach do 70m, ale na pewno nie stać mnie jednocześnie na działkę i domek od razu, niestety najpierw muszę załatwić kawał pola :D

Ale ogólnie dzięki za odpowiedzi, Ty oraz @z--x @troglodyta_erudyta jakoś tak tchnęliście we mnie trochę optymizmu.


·