Wpis z mikrobloga

Niby człowiek osobiście kogos nie zna, ale mimo wszystko powstaje jakaś emocjonalna więź z osobami, które walczyly w naszym osobistym mniemaniu w słusznej sprawie i na pierwszym miejscu stawiały prawdę.

Walczyli o to, aby prawda dotarła do największej liczby osób, nie bacząc na emocjonalne ujadanie. Czyniąc to przede wszystkim kosztem swojego dobrostanu, w imię słusznej idei. Wszak wiadomo, że prawda leży tam gdzie leży, a nie tam, gdzie sądzi większość.

Odejście z tego świata zarówno prof. Bogusława Wolniewicza czy Krzysztofa Karonia mocno mnie dotknęło i nie inaczej jest w przypadku śmierci księdza Isakowicza-Zaleskiego.

Jestem im po prostu wdzięczny za wpływ na ukształtowanie mnie, jako człowieka. Za to, że zachęcili mnie swoją aktywnością, do samodzielnego studiowania i zdobywania wiedzy.

#zalesie #smierc #kosciol #filozofia #polska
  • 2
  • Odpowiedz
@kimunyest95: Akurat tego księdza, to kojarzę chyba tylko ze zdjęć.
Możesz upamiętnić go poprzez zamieszczenie jakiegoś najciekawszego jego wykładu, przemówienia albo wywiadu z nim.
Jakąś myśl przewodnią.
  • Odpowiedz