Wpis z mikrobloga

  • 0
@Reik: Nie zależy mi na tej anonimowości;)

@inrzynier: Najpierw się prezentuje całość, mówiąc o lokalizacji, idei, rozwiązaniach funkcjonalnych, konstrukcyjnych etc. Komisja często pyta o wentylację, odwodnienia, przepisy p-poż czy ewentualnie o coś co im się się podoba lub jest niejasne.
  • Odpowiedz
@wspodnicynamtb: nasłuchałem się jakie dziwne macie pomysły i czasami ciężko czasami wam przetłumaczyć, że niektórych rzeczy nie da się zrobić. Np. jeden z projektantów nie mógł pojąc że nie da się zrobić przeszklenia całej elewacji (ściana za szybą) za pomocą jednej tafli szkła.

Na dodatek pomagałem pary osobą na architekturze w projektach typowo konstrukcyjnych (ze stali i żelbetu) i wiem, że ich poziom nauczania na ich wydziale nie był najlepszy.
  • Odpowiedz
@flager: Z tej jednej tafli szkła to bardzo ciekawe... tagowałabym to #wtf.

Szczerze mówiąc właśnie to jest najgorsze, że jako tako cisnęli, ale przekazywana wiedza... albo stare Akermany albo traktowanie czegoś po macoszemu. Jeśli ktoś chciał to pojął wiele rzeczy, ja nie czuję się super mocna, nad czym chyba najbardziej ubolewam, bo co z tego, że ja sobie coś "zaprojektuje" i super będzie wyglądać na wizkach, jak
  • Odpowiedz
bo wyjdzie podciąg na 60 cm na środku holu


@wspodnicynamtb: to jest coś czego chyba bardzo nienawidzicie, podciągi.

szkoda że całe środowisko już od początków lat studiów jest wychowywane we wzajemnej nienawiści do
  • Odpowiedz
@flager: @wspodnicynamtb: Tak z perspektywy kilkunastu lat w zawodzie: Jakieś dziwne rzeczy o których piszesz typu tafla szkła itd, może i się zdarzą - ale tylko u początkującego architekta, i to tylko jeśli pracuje samodzielnie i nie ma kto go zweryfikować. Nie wyobrażam sobie, że taki kwiatek wyjdzie z kilkuosobowego biura, choćby miało "tylko" kilka lat doświadczenia w zawodzie.

Wzajemna niechęć środowiska? Największa bzdura jaką słyszałem. Większość inżynierów,
  • Odpowiedz
Wzajemna niechęć środowiska? Największa bzdura jaką słyszałem


@irecky: ja to pisałem w formie żartu, już chyba nawet o tym wspomniałem

Poza tym, jak np. konstruktor może mieć "niechęć" do architektów, skoro to jego główni (jedyni) pracodawcy?


To zależy, np. w mojej specjalizacji budownictwa architekci w ogóle się nie liczą.
  • Odpowiedz