Wpis z mikrobloga

@mango: Chociaż bardzo dawno temu Tatry przykryte były oceanem Tetydy, to nie z górskich skał górale wydłubują muszelki, które przyszywają sobie do kapeluszy. Muszelki ślimaków kauri pochodzą znad Adriatyku, a nawet Oceanu Indyjskiego, i trafiły na Podhale w dawnych czasach jako środek płatniczy w handlu na bursztynowym szlaku. Górale lubili wymieniać na muszelki np. płótno lniane, które kupcy wieźli aż do Turcji, gdzie wykonywano z niego żagle dla okrętów
  • Odpowiedz
@ottersideofme: Widzę, że przekleiłeś pierwszy znaleziony tekst w wyszukiwarce. Problem z tą hipotezą jest taki, że muszelki w kapeluszach mają tylko górale Podhala (i to chyba nawet nie całego), przez który nie prowadził szlak bursztynowy.
  • Odpowiedz
@Tytanowy: Polskie tereny odgrywały dużą rolę podczas wypraw po bursztyn. Szlak Bursztynowy w dużej mierze, obok innych państw, przebiegał przez obszar Polski. Przypuszcza się, że główna nić szlaku na przełomie I oraz II wieku n.e. biegła przez Wiedeń i Brno. W Polsce najprawdopodobniej były to miasta takie jak: Kłodzko (Kotlina Kłodzka), Wrocław, Kalisz, Żnin, Bydgoszcz, Świecie oraz Pruszcz Gdański, który uważany jest za protoplastę dzisiejszego Gdańska. W międzyczasie zobacz ciekawe miejsca
  • Odpowiedz
Z Kłodzka do Zakopane to nie daleko nie? Czy daleko? xD


@ottersideofme: Czy sugerujesz właśnie, że kupcy z Turcji wybierali się po len na Podhale przez Kłodzko?

Nie wklejaj mi kolejnych cytatów z internetu (bez źródeł), bo właśnie w tym leży problem. W czasach szlaku bursztynowego nie istniała ani Polska, ani Turcja, ani dzisiejsi górale podhalańscy. Być może piszący to "dziennikarz" dotarł do jakichś sensownych informacji o pośrednich kontaktach handlowych Podhala
  • Odpowiedz