Wpis z mikrobloga

@a665321 ja miałem w jeszcze gorszym stanie blachy, kupiłem płyn do mycia silników o nazwie „Biosol” po czym pojechałem z tymi blachami na myjnie samochodowa, na myjni spryskalem je tym biosolem i zostawiłem na czas mycia auta żeby sobie popracowalo, potem wziąłem te blachy i karcherem na myjni opcja spłukiwanie je #!$%@?, powiem tyle, jak nowki obie.
@a665321 Kiedyś kobita kazała mi takie coś czyścić. Na rozgrzaną blachę wylałem wodę z płynem i wstawiłem z powrotem do wyłączonego piekarnika.
Jak wystygła na tyle że dało się ją do łapy wziąć to umyłem - elegancko wszystko zeszło.