Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Odgrzebałem najlepszy wpis jak wyjść z przegrywu może ktoś skorzysta w 2024:

Padają pytania jak wyjść z przegrywu, co zrobić gdy ma się fatalną mordę, nigdy nie trzymało się za rękę... moim zdaniem trzeba wejść 100% w nerd mode. Zainwestować wszystko w umysł. Czytać, szkolić się, ćwiczyć umysł - wszystko to co pozwoli ci być lepszym, mieć większą wiedzę, być przytomny, lepiej analizować no i najważniejsze mieć lepszą pracę. Nie marnować czasu na bezsensowne rzeczy tylko na takie, które ci przyniosą korzyść w przyszłości. Sprawdzić co cie interesuje i co może przynieść korzyść. Sprawdzić szkolenia/zajęcia w okolicy, szkolenia online (Udemy i te inne). Przede wszystkim zainwestować w języki obce bo to na pewno się przyda i coś ścisłego. Poza tym inne rzeczy, które przyniosą ci wartość. Nie stymulować się głupotami, ani negatywnymi newsami - jak już się stymulować to nową wiedzą z danej dziedziny i pozytywnymi wiadomościami. Jeśli potrafisz marnować 10h na siedzenie na kompie i oglądanie głupot to spróbuj połowę mniej ale tylko na naukę. Odciąć się od negatywnych bodźców, pornografii, szukania laski czy powierzchownymi rzeczami. Scrollowanie fejsa nie przynosi ci żadnej wartości a potrafi zająć godziny. Odłożyć wszystko co cie otępia i przeszkodzi w rozwjou i mam tu na myśli #alkohol, który robi z twojego mózgu papkę i jeśli potrzebujesz to też #nofap. Dołożyć też #sport bo sport to odświeżenie dobry kop dla głowy i masz więcej energii żeby iść do przodu. Dieta żebyś nie czuł się ociężały. Wszystko żebyś nie miał brainfoga i żebyś czuł się jak po energetyku ale naturalnie sam z siebie. Trzeba zapomnieć o tym co było dotychczas. Zrobić reset. Odciąć się od szukania związków czy znajomych. Nie znaczy, że nie masz ich poznawać po drodze ale żeby nie zaprzątać tym sobie myśli i robić z tego cel życia i jak tego nie ma to nic nie robisz ze swoim życiem. Skoro da się marnować cały tydzień na bezsensowne siedzenie na kompie po pracy i picie piwa to wyobraż sobie, że skillujesz w każdy dzień. Mija tydzień, miesiąc, rok i nagle jesteś w czymś kozakiem i możesz powoli zaczynać rozdawać karty. Wiem, że to ci nie da mordy ani nie zwróci utraconej młodości ale da ci to dobre życie jak to dobrze wykorzystasz. To i tak dużo skoro jesteś na dnie. Co ci szkodzi? Najwyżej będziesz bogatym ale brzydkim gościem, który może sobie pozwolić na więcej niż przeciętni i nawet panny się znajdą - może lecące na hajs ale co z tego skoro to lepiej niż nie mieć nic, poza tym na przystojnych też lecą "za coś". Powodzenia!





· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Odgrzebałem najlepszy wpis jak wyjść z przegr...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@mirko_anonim
Been there, done that, nie polecam.

Jeszcze jak grindowac żeby polepszyć swoją sytuację finansową to spoko.

Ale granie, odpoczywanie, siedzenie przy kompie też potrzebne, bo inaczej się zajedziesz i psycha Ci siadzie.

No a jak ktoś zrobi to wszystko co pisałeś i zobaczy że oprócz mamony, to nic więcej się nie zmieniło, to deprecha zaatakuje że zdwojoną siłą
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Z takim podejściem jest problem taki, że to fajnie brzmi na papierze a w praktyce twój niski SMV odbija się też na stanie psychicznym. To nie jest tak, że masz nieszczęśliwe życie wszystko władujesz w umysł i będzie happy end. Ja jestem trochę tego przykładem bo zarabiam(łem) bardzo dużo i skończyłem całkiem dobre studia, ale skopana psycha, traumy, samotność ciągnie cię na dno.

Człowiek nie jest robotem.

I biologia też
  • Odpowiedz
Ostatnio miałeś przypadek typa który miał kanał Mitten Squad. Typ odniósł sukces, miał po kilka milionów na filmie, ale przez swój wygląd najprawdopodobniej popadł w alkoholizm i teraz już go nie ma na tym świecie. Blackpillowy żniwiarz go dopadł. Typ był autentycznie brzydki i nie był normikiem.
  • Odpowiedz
@janciopan
Każdy kto w życiu spełnia swoje materialne potrzeby zaczyna się jeszcze bardziej skupiać na innych potrzebach, bo materialne są zaspokojone.

Jak ktoś całe życie był samotny, to uderza jeszcze mocniej.
Chciałeś dom - masz dom
Chciałeś mieszkanie - masz mieszkanie
Sportowy samochód - nie ma sprawy
Poduszka finansowa - checked

No i wtedy sobie siadasz i stwierdzasz że jednak na #!$%@? to wszystko było się tak szarpać, jak i tak nie
  • Odpowiedz
@onomatopejusz: To mialem kumpla zamożnego, wyższa klasa średnia, dwa mieszkania w warszawie etc, ale singiel który nie może sobie znaleźć stałej partnerki bo go kobiety wiecznie porzucają. I kiedyś się go pytałem czemu sam sobie nie pojedzie na jakieś wakacje a on mówi - sam? A co będę robił. I w sumie się z nim zgadzam. Jakieś dłuższe wolne spędzał po prostu z siostrą i jej rodziną.

Moim zdaniem będzie dużo
  • Odpowiedz
@janciopan
Tylko co to za kobieca samotność, jak nawet 110kg kobieta da sygnał że jest gotowa gdzieś wyjść/się spotkać to zaraz będzie przynajmniej 20 chłopa

One są samotne na własne życzenie, bo albo kręcą nosem przy każdym, albo wybierają takich dużo powyżej swojej ligi, a ci je tylko wyruchają i potem wielce obrażone na świat, że ładny facet jej nie chcę na stałe tak jak ona nie chce brzydszego od siebie faceta.
  • Odpowiedz
One są samotne na własne życzenie, bo albo kręcą nosem przy każdym, albo wybierają takich dużo powyżej swojej ligi, a ci je tylko wyruchają i potem wielce obrażone na świat, że ładny facet jej nie chcę na stałe tak jak ona nie chce brzydszego od siebie faceta.


@onomatopejusz: Dokładnie tak, nie neguję tego ale efekt jest taki sam - są samotne. Oczywiście na ruchanko to i 50 letnia laska znajdzie bolca,
  • Odpowiedz
@janciopan
Ludzie też stają się bardziej świadomi.
Jako że zamożność wzrasta, to ludzie zaczynają na własnej skórze doświadczać, że w sumie poza kilkoma momentami to nie ma sensu powoływać do życia kogoś kto będzie się musiał męczyć przez większość życia, plus przyszłość niepewna - konflikty zbrojne, zmiany klimatyczne, miliony dzikich migrantów z Afryki, potencjalne problemy z wodą pitną i jedzeniem w perspektywie kilkudziesięciu lat.

Zauważyłem też, że nawet starsi ludzie jak już
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Jak patrzyłem na moje podsumowanie na Steamie to wychodzi na to, że gry same mi się skończyły.

Jedyna gra w tym roku to BG3, i teraz trochę Phantom Liberty sobie próbuję, ale to tyle.

Stan gier AAA to porażka (Starfield, Diablo, Call of Duty choćby) a indyki… cóż,taki RimWorld choćby uwielbiam, ale to już ma 10 lat, trochę się ograło, gra dekady. Nowe indyki takiej jakości wcale nie
  • Odpowiedz