Wpis z mikrobloga

Planuję mocno ograniczyć węglowodany w diecie. Główny cel to zrzucenie kilku kg, ale również wyrobienie nawyków dla calej rodziny, aby ograniczyć spożycie mąk. Moj syn ma alergię na gluten, a wg doświadczonego lekarza prowadzącego przyczyną najprawdopodobniej są pestycydy w zbożach. Obecnie kupuję mu pieczywo i makarony bez glutenu, ale to nie zmiania faktu, ze to z czego są zrobione również jest sztucznie pędzone.

W zwiazku z tym mam 4 pytania:

1. Jak udalo Wam pokonac permanentne zmeczenie i brak energii po odstawieniu węgli i czy mimo obfitego posiłku nie czuliście pozniej niedosytu? Jak kiedys probowalam wykluczyc mąki to ciągle mialam uczucie niedosytu, a po pracy musiałam uciąć drzemkę. Pracuję za biurkiem, wiec fizycznie się nie przemęczam.

2. Czy w diecie lowcarb wystarczy wykluczyć produkty węglowodanowe, czy są jeszcze jakies zasady? Pytam o praktyczne porady, bo w necie są różne informacje. Oczywiście pomijam kaloryczność dla indywidualnej jednostki - bo to wiadomo.

3. Czy pijecie alkohol na diecie lowcarb? Moj dietetyk kiedyś powiedział, że jak sobię będę folgować to nie zejdę z wagi. Chodziło np. o wino (wytrawne) na spotkaniu ze znajomymi w weekend - polecił pic bezalkoholowe.

4. Czy ktos z Was ma dzieci, ktore nie jedzą pieczywa/ziemniakow/makaronu?

#keto #lowcarb #dieta
  • 10
  • Odpowiedz
@gaga-jaga: Ad. 1. Jak tylko sobie przypomnę, to permanentnie zamulały mnie wegle właśnie. Ale dopóki Twój organizm czerpie energię z glukozy to tak będzie w początkowym stadium, że będzie się jej domagał.
Ad. 2. Nie wykluczasz, a ograniczasz. Potem zależnie od wersji uruchamiasz tłuszcze, proteiny, oba lub obojętnie.
Ad. 3. Chyba nie ma diety, która polecą %.
Ad. 4. Na pewno. Już 60 lat temu były dzieci w tym nurcie
  • Odpowiedz
Jak udalo Wam pokonac permanentne zmeczenie i brak energii po odstawieniu węgli i czy mimo obfitego posiłku nie czuliście pozniej niedosytu? Jak kiedys probowalam wykluczyc mąki to ciągle mialam uczucie niedosytu, a po pracy musiałam uciąć drzemkę. Pracuję za biurkiem, wiec fizycznie się nie przemęczam.


@gaga-jaga: zależy ale organizm się przestawia po dłuższym lub krótszym czasie. Ja np. dobrze toleruję jazdę na low carbie i jeśli mam braki w energii to trwają u mnie max tydzień. Niektórych męczy dłużej, ale adaptacja na keto to zazwyczaj ok miesiąca. Do tego na braki energii pomaga mi wysiłek fizyczny: bieganie/rower, byle nie na bardzo niskim wysiłku tylko dosyć mocnym, chyba metabolizm się wtedy rozrusza i czuję się po takim wysiłku lepiej.

2. Czy w diecie lowcarb wystarczy wykluczyć produkty węglowodanowe, czy są jeszcze jakies zasady? Pytam o praktyczne porady, bo w necie są różne informacje. Oczywiście pomijam kaloryczność dla indywidualnej jednostki - bo to
  • Odpowiedz
1. zobqcz czy pomoz ci olej mct jesli masz jakies dolegliwosci na poczatku, ale po jakims czasie nie powinnas miec problemu i bedzie tak jak inni piszą, bedziesz miala energii az nadto, ja po adaptacji spalem 1-2 h krocej niz zazwyczaj..
2. 70prc kalorii z tluszczu, blonnik z zielonych warzyw, doszkalaj sie jakie te tluszcze maja byc, co jesc itd. parowki są keto, ale czy sa zdrowe?...
3. alkohol moim zdanim nie rzutuje na kalorycznosc bezposrednio, bo kalorie z alkoholu sie nie wchlaniają
ja pije sobie czasem( 2drinki raz na dwa tygodnie) lyche z pepsi max i luz, ale bycie abstynentem jest najlepsze i tak
4. ja mam 5letnie dziecko, ktore je tylko wegle
nie wiem jak to jest, jak dziecko ma jakies celakie, alergie na gluten etc. alejak mu bedziesz robic diete keto na pelnej, to nie zdziw sie jak gnojek bedzie jakies batony sobie kupowac w szkole czy pil cole, wtedy jakies sranie sie z dieta dla niego mija sie z celem i sobie daruj
  • Odpowiedz
ale również wyrobienie nawyków dla calej rodziny, aby ograniczyć spożycie mąk. Moj syn ma alergię na gluten


@gaga-jaga: Bardzo fajny pomysł. Moim zdaniem najważniejsze co dają diety low-carb to oduczanie paradygmatów, że do obiadu muszą być ziemniory, do zupki albo jajecznicy chlebek a mięso trzeba obtoczyć w bule i mące. Można komponować świetne posiłki bez tych paradygmatów i w ten sposób układać rodzinne menu, dzięki czemu młody nie będzie się czuł wyobcowany, że dostaje coś innego a jednocześnie możesz zmniejszyć spożycie żywności wysokoprzetworzonej jak bezglutenowe imitacje popularnych produktów mącznych.

Jak udalo Wam pokonac permanentne zmeczenie i brak energii po odstawieniu
  • Odpowiedz
  • 1
@Mirkosoft dzięki za tak rozbudowaną odpowiedź! Ogolnie dla mnie "dieta" oznacza to co jem codziennie, nawyki i przyzwyczajenia, a nie okres w którym pilnuję menu. Dlatego chciałabym poprawić moją dietę, którą ostatnio zaniedbałam.

Kiedyś specjalnie nie dbalam o to co jem, ale tez nigdy nie mialam problemow z wagą. Niestety lata lecą, ruchu coraz mniej, zmiany hormonalne i klops.

Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Dlaczego mam kolezanki (35-40l.), które jedzą białe
  • Odpowiedz
Ogolnie dla mnie "dieta" oznacza to co jem codziennie, nawyki i przyzwyczajenia, a nie okres w którym pilnuję menu. Dlatego chciałabym poprawić moją dietę, którą ostatnio zaniedbałam.


@gaga-jaga: Bardzo dobre nastawienie, podpisuję się obiema stopami ;)

Dieta to nie jest kwestia ułożenia procesu i przejścia go, jak wycieczka, która ma początek i koniec. Jeżeli faktycznie Ci zależy to musisz zmienić swoją tożsamość. Samo odchudzanie jest właściwie proste i fajne bo widać spadającą wagę i jest motywacja. Ale trzeba ten czas wykorzystać mądrze właśnie na zmianę tożsamości. Przed rozpoczęciem nowej diety jest się jakąś osobą - jeżeli nowa dieta ma być skuteczna to trzeba się stać inną. W tym czasie poznać co się chce jeść i co chce robić w formie aktywności. Twój główny cel nie jest skorelowany z wagą. Postanawiasz być osobą, która je tak i rusza się tyle - ten cel w pewnym sensie osiągasz dużo szybciej niż zaplanowaną wagę. A w pewnym sensie nie osiągasz go nigdy, bo już zawsze dbasz o to żeby taka być. Waga jest tylko odzwierciedleniem tego kim jesteś, jedynie efekty zmian widać z opóźnieniem (w obie
  • Odpowiedz
  • 1
@Mirkosoft ale fajnie napisane :) Niby czlowiek to wie, ale i tak raz na jakis czas potrzebuje usłyszeć/przeczytać to samo, zeby nie zgubić motywacji. W moim przypadku jest jak mowisz - nadszedł czas na permanentne zmiany, a nie pudrowanie po wierzchu :)
Dzięki za ten komantarz!
  • Odpowiedz