Wpis z mikrobloga

Jak ktoś lubi żartować o kupie, ale ma dzieci to nagle przestaje lubić


@AlienFromWenus: jak jestes rodzicem to Twój świat zaczyna kręcić na około kupy, temat nie kończy się wraz z odpieluchowaniem, ja osobiście zostałem stłamszony przez żonę której się ostro w deklu #!$%@?ło pod wieloma względami związanymi z rodzicelstwem, na szczęście jest już byłą żoną a ja mogę sobie oglądac tyle bajek ile tylko chce :]
@Pan_Slon: są bajki i bajki, rozne animacje są dostosowane dla różnych odbiorcow. No i co innego jak przy dwóch osobach w domu dziecko ślęczy przed tv a co innego jak rodzic który sam spędza z dzieckiem x godzin, będzie się czasem posiłkował tv, zeby coś zrobić. Imo to kwestia oparcia sie na wiedzy specjalistów o wpływie monitorów na rozwoj.
@ciemnienie: brzmisz jak moja żona...która najwiecej potrafi gadac, a nie zwroci uwagi że ogladam bajki z córka i razem się przy tym dobrze bawimy ale fakt 20minut bajek to zaraz cały dzien i sam szatan lol
Nie wiem skad w ludziach tj Tobie i mojej byłej takei założenia, że zaraz całe zło będzie i trzeba konieczenie wpierdlac specjalistów, badania i uj wie co jeszcze, zamiast zwyczajnie cieszyć się chwilą...
@Pan_Slon: nie wiem jak było, z tym że zdaje sobie sprawę że często jest trudno utrzymać limit i te dwadzieścia minut rozciaga sie na dłużej, bo to zwyczajnie wygodne Może jako matka zobaczyła jakieś negatywne skutki w rozwoju, dziecko było niespokojne, przebodzcownie, może tresc i forma były niedopasowane. I to że ty cieszyłeś się chwilą ma tu najmniejsze znaczenie, bo cieszyć sie chwila z dzieckiem mozna bez oglądania TV, tylko wtedy