Wpis z mikrobloga

Mili koledzy, w temacie #cpk powiedziane zostało dużo. Jednak w rozmowach z Wami, częstym argumentem jest budowa KDP, który ma zrównoważyć beznadziejne położenie Baranowa.

Jest tylko jeden problem: KDP to moim zdaniem mrzonki.

Nie jestem ekspertem od projektowania linii kolejowych, więc przyjmę z pokorą argumenty kogoś, kto w tym zakresie pracuje. Jednak sam pracowałem kilka lat w szambie zwanym PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Szprychy opiniowałem, wprawdzie pod kątem telekomunikacyjnym, ale i tak obyłem się z procesem projektowym, bo czytałem przecież uwagi, etc. Zgodnie z moim stanem wiedzy, realnie w PL nie ma większych szans na sensowne KDP przez długie lata.

Powody:

1. Geometria linii.

Aby pociągi mogły jechać z dużą predkością, linia musi mieć odpowiednie parametry - przede wszystkim kąt łuków. Sytuację potrafi trochę poprawić tzw. "wychylne pudło", ale generalnie nie da się przeskoczyć fizyki. Jeśli łuk jest zbyt ostry, to pociąg po prostu wyleci z szyn. Co oznacza, że na wielu odcinkach będziemy musieli z projektowanych 180-250 km/h po prostu zwalniać. A ponieważ ciągłe zwalnianie i przyspieszanie jest nieekonomiczne, to najpewniej przewoźnicy będą jeździć po całym "esowatym" odcinku wolno. Polskie linie kolejowe są dostosowane do max. 160 km/h. Tego po prostu nikt nie budował z myślą o KDP. Oczywiście, są odcinki (jak np. magistrala "CMK"), gdzie mamy prostą kreskę i nie ma przeszkód, by pociąg śmigał tam szybciej... ale mówimy o prawdziwym KDP, czyli prędkość eksploatacyjna 250 km/h lub więcej.

To coś, co doskonale opisano... przez samych cepekarzy: https://www.cpk.pl/pl/warunki-techniczne-projektowania-linii-kolejowych-kdp

Nasze linie są kręte. Co trzeba zrobić, by pociągi jechały >250 km/h? ano trzeba wybudować nowe linie. To oznacza - a jakże - WYWŁASZCZENIA. I nie wywłaszczenia rolników z Baranowa, tylko dziesiątki tysięcy wywłaszczeń w całym kraju.

Tutaj kolejne problemy. Jeżeli wywłaszczamy tylko pola, to ten pociąg zatrzyma się w punkcie A (jakieś miasto - powiedzmy Szczecin) i w punkcie B (CPK). Czyli musimy dodać do czasu dojazdu z rzeczonego Gdańska czas dojazdu z miejscowości dookoła tego Gdańska, a tam już będzie tłuczenie się zdezelowanym składem z V eksploatacyjną 40-50 km/h. Wszelkie szacunki biorą w łeb, a sytuacja naprawdę wcale nie zachęca, by do tego CPK jechać. Zachęca za to do pojechania do Goleniowa, o ile umożliwia lot bezpośredni. Czytaj: najbardziej sensowną strategią komunikacyjną w takiej sytuacji jest unikanie konieczności dojazdu do CPK jak ognia. Tutaj wystarczy "Akademia Chłopskiego Rozumu", by wyczuć, że podstawowym kierunkiem są tutaj lotniska regionalne, co kanibalizuje sukces CPK, bo po prostu nie opłaca się do niego jeździć.

A co z wariantem, gdy "szprychy" zamienimy na pełnoprawne linie kolejowe z większości miast w Polsce, z wieloma przystankami po drodze? Ano... KOSZTY. Te koszty robią się po prostu gigantyczne. Pragnę zaznaczyć, że obecny plan NIE ZAKŁADA budowy KDP w całym kraju, zakłada budowę szprych i uruchomienie KDP w jakimś zakresie. Co oznacza miks starego z nowym. A to oznacza sytuację, gdzie trochę jedziemy szybko odpicowanym składem, a trochę tłuczemy się po zdezelowanych torach. I wychodzi kupen. A samolot nie poczeka.

2. Awaryjność.

Polska kolej, z uwagi na przestarzały sposób prowadzenia ruchu, jest bardzo podatna na wszelkiego typu awarie. Wypadek z ofiarami? 180 minut opóźnienia dla wszystkich pociągów na tej linii. Czy LOT zwróci Ci za bilet, bo utknąłeś w szczerym polu? To nie Okęcie, gdzie wyjdziesz na pobocze z zepsutego autobusu i zamówisz ubera. To skład stojący w szczerym polu, z którego PLK nie przewiduje swobodnego wypuszczania pasażerów. Bo im nie wolno. A doskonale wiemy, jaką tragifarsą jest organizowanie "komunikacji zastępczej" w takich przypadkach.

Typowa sytuacja:

https://gazetawroclawska.pl/w-niedziele-znow-problemy-na-kolei-nawet-4-godziny-opoznienia-pociagu-na-dworcu-glownym/ar/c1-18146829

Pociągi przewoźników to stare, awaryjne trupy. Podstacje i infrastruktura mają czasem dekady zaniedbań. Wszystko wygląda fajnie, gdy nie ma poważniejszego fakapu. Ale jako pracownik kolei trochę jeździłem tymi gratami po PL i dobre 20-30% pociągów miało przymusowy postój z uwagi na awarię lokomotywy. To jest NORMA na patologii zwanej koleją w Polsce. I znów - gdy coś takiego się rozkraczy, jak szczęśliwy będziesz z faktu, że straciłeś pieniądze, a następny lot masz za kilka dni?

3. Przepustowość linii.

To żaden sekret - duże miasta w PL mają zapchane węzły. Warszawski węzeł kolejowy ma zaplanowaną apokaliptyczną przebudowę (z dworcem centralnym wyłączonym na 4 lata), ponieważ już istniejące zestawienia pociągów po prostu zapchały w 100% przepustowość węzła. Więcej się tam - bez przebudowy układu torowego - fizycznie nie zmieści. Po zmianie, będzie można puszczać częściej ezety, etc.

Ale - co, gdy jeszcze DODATKOWO trzeba wyprawiać pociąg do cepeku? jak często wyprawiać taki pociąg? co godzinę? co dwie? co trzy? Co z świętami, weekendami, nocami? To chyba oczywiste, że nawet w idealnym scenariuszu (dowolna przepustowość linii) nie osiągniemy standardu typu pociąg co 10 minut, bo nikt nie pozwoli na kursowanie pustych składów. Wszystko jest funkcją opłacalności.

A więc - będzie to ograniczone. Opłacalnością ORAZ przepustowością. Bez wielkiej modernizacji, w wielu miejscach kraju po prostu nie da się wypychać więcej pociągów, a gdy jadą one szybciej.. no to trzeba szybciej zwalniać odcinki. Więc trzeba linii dedykowanych dla V = 250 km/h, albo nawet torów. Puścisz po tym cokolwiek innego i klops, prędkość wszystkiego spadnie na pysk, bo przecież pociąg nie przeskoczy tego poprzedzającego. Czy szprychy zakładają nowe tory WSZĘDZIE? no nie, tylko w wybranych miejscach. Reszta to standardowe wleczenie się składu za składem, w tym tam, gdzie wypuszczane są zwykłe teelki z Vmax = 160 km/h.

Czy PLK może zmienić sposób organizacji ruchu? Może. Można zrezygnować z odcinkowego prowadzenia ruchu na rzecz innego systemu, ale ETCS na poziomie pozwalającym na rezygnację z odcinkowego prowadzenia ruchu (to był zdaje się poziom 3?) - nope! Nie ma! I nie będzie, bo Nokia nie chce kontynuować swojej roli w przetargu na budowę systemu GSM-R (który jest, powiedzmy, m.in. nośnikiem dla ETCS). Mamy tu dekadę opóźnień, a te wzrosną jescze bardziej ;))

Więc - znów - jesteśmy uzależnieni od beznadziejnej polskie kolei, co - znów - po pierwszej wpadce zniechęci ludzi na maksa i zachęci, by z CPK korzystać w ostateczności.

TL;DR = Polska kolej jako całość nie jest gotowa na KDP. Dlatego być może ktoś gdzieś pojedzie do tego cepeku szybkim pociągiem... jeśli mieszka w Warszawie albo Łodzi. Tylko z czego tu się wtedy cieszyć? W Warszawie o niebo wygodniej po prostu pojechać na Okęcie, jeżeli lot nie zakłada konieczności przesiadki w hubie, tylko jest do typowej destynacji, np. UK. Na Okęcie dojedziesz tramwajem, uberem, albo ostatecznie dojdziesz z buta, bo jest w mieście, a nie w szczerym polu. Szczere pole = pociąg. Czyli znów - wracamy do wszelkich niedogodności związanych z koniecznością korzystania z polskiej kolei.

Bez funkcjonalnych KDP, CPK będzie raczej przykrym obowiązkiem po zamknięciu Okęcia, a dla mieszkańców innych miast - niechcianą koniecznością, realizowaną w ostateczności, gdy nie będzie lotu z lotniska regionalnego.

Śmialiście się z Tuska, gdy mówił o taksówce z Sopotu - ale facet miał rację. Kto by chciał tłuc się przez całą Polskę tym patologicznym kolejowym g***nem, gdy może podjechać taksówką do lokalnego lotniska i polecieć na luzie stamtąd, hm?

#inwestycje #gospodarka
  • 19
  • Odpowiedz
  • 0
@PfefferWerfer: Nawet, jeżeli na jakiejś "grupie" ktoś z tym polemizował, to najwyraźniej zabrakło mu jaj, żeby przyjść i polemizować ze mną tutaj. Wrzucił dla widzów, wiedząc, że się nie odniosę, bo nawet o tym nie wiem.

Poza tym - przypominam, że ja nie jestem przeciwko tej inwestycji, tylko jestem przeciwko bezkrytycznemu przyjmowaniu wszystkich założeń projektowych, ponieważ niektóre z nich (jak ten nieszczęsny Radom...) okazały się przestrzelone. Po to jest audyt.
  • Odpowiedz
  • 0
@programista15cm: Najwyraźniej komuś zapaliło się pod dupą, bo skrytykowałem niezbyt obiektywny artykuł typa z netu, a on był masowo przez apologetów CPK (dodam - CPK w niezmienionej postaci) linkowany jako ostateczny i obiektywny argument. Nie ma tam niczego idiotycznego, korzystam wyłącznie z danych dostarczanych przez samo CPK i zlecane przez CPK raporty. Pozdrawiam dział promocji CPK raz jeszcze.

Podkreślam również, że mój jedyny wniosek to "należy zrobić audyt". Winisz mnie po
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: a czy ja pisze o okeciu, jak teraz z tych lotnisk regionalnych dostawali się do np Kanady? Lecieli do Warszawy albo innego huba co się zmieni w tej sytuacji? Tylko nie pisz mi że na Okęcie dostawali się koleją. Przecież ten argument sam obalasz spóźnieniami.
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: sorrt jednak geo pro;

#cpk Od pana Yuri_Yslin z Wykopu komentarz odnośnie filmu ,,Good times, bad times"

,,Autor jest niekonsekwentny w swojej analizie.

1. "CPK nie będzie miało konkurencji" używa naprzemiennie z "CPK zagraża hubom Europy Zachodniej" (wybierz jedno).

2. Porównanie czasu podróży - XD, a co, jeśli masz połączenie z lotniska regionalnego, przy którym akurat mieszkasz? Wtedy zajumanianie na CPK przez 1-3h tylko wydłuży ten czas i to drastycznie.
  • Odpowiedz
  • 0
@programista15cm: Nie przejmuj się, bywa. Na czarną nie dodaję za pokręcenie czegoś.

a czy ja pisze o okeciu, jak teraz z tych lotnisk regionalnych dostawali się do np Kanady? Lecieli do Warszawy albo innego huba co się zmieni w tej sytuacji?


@Arktosik: Żebyśmy dobrze się zrozumieli, to ja tu piszę o Okęciu konkretnie i tego, co wnosi to dla mieszkańców aglomeracji warszawskiej. Dla pozostałych osób, które muszą lecieć z przesiadką...
  • Odpowiedz
Opisany scenariusz jest mocno prawdopodobny, dlatego daję plusa.

Ostatnio przyspieszyli pociągi na linii Rzeszów - Kraków. Zwykły IC jedzie 1h26' a jeszcze niedawno 1h42' i teraz faktycznie pociąg jest konkurencyjny do autobusu i własnego auta. Więcej już chyba nie da się wycisnąć.

Szprycha z Rzeszowa do CPK prawdopodobnie nie powstanie i nie chodzi tyle o wywłaszczenia, co protesty, że linia będzie przebiegać koło domów i że przetnie niedawno wybudowane boisko. Wszystkie opcje
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: Megalomański projekt z 40 mln pasażerów to jest śmieszne, 4 razy mniejsze Węgry rozbudowują już lotnisko do 25 mln bo im się zaraz zapcha.

Im więcej lotnisk regionalnych, tym lepiej dla pasażerów. Osobiście wolę pojechać do Krakowa niż do Warszawy, bo szybciej, bo krócej, bo mniejsze kolejki. Więcej lotnisk to większe koszty, ale chyba i tak na siebie zarabiają.
Dalej nie rozumiecie ze z tych lotnisk regionalnych to polecicie na
  • Odpowiedz
Szczere pole = pociąg. Czyli znów - wracamy do wszelkich niedogodności związanych z koniecznością korzystania z polskiej kolei.


@Yuri_Yslin: Twierdzisz że dojazd na CPK nie będzie możliwy z tego twojego Bolta czy tam Ubera, nie będzie też parkingów tak jak przy innych lotniskach, autobusów, wypożyczalni samochodów? CPK jest położone w podobnej odległości co Modlin.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: dużo mądrych uwag Mirek!
PKP szykuje się już od ponad 10 lat do ogromnych inwestycji, wiem że rynek kolejowy już wtedy był bacznie obserwowany przez zagraniczne koncerny budowlane. Póki co poszło tylko Pendolino wraz z dostosowaniem infrastruktury, dworce główne i obecnie ostro lecą podstacje elektryczne z tego co kojarzę. Modernizacji nie liczę, bo to odbywa się w ramach obowiązku właścicielskiego.
Niestety wewnętrznie PKP s.a. (wraz z podległymi spółkami ) to
  • Odpowiedz
Dalej nie rozumiecie ze z tych lotnisk regionalnych to polecicie na wakacje i do roboty w Europie zachodniej. Dziś z tego Lublina mamy aż 2 loty do Londyny i tablica odlotów się skończyła.


@Arktosik: Można rozbudować istniejące lotniska regionalne, zbudować nowe (a właściwie otworzyć istniejące na ruch pasażerski, czyli dobudować większy pas startowy i niezbędną infrastrukturę)?

Co do cargo, to był pomysł, aby rozbudować Pyrzowice. Nie wiem, na ile to realne.
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: czyli zwiększysz liczbę lotnisk z których lata się do grecji i Turcji na wakacje. Świetny pomysł na rozwój kraju. Cargo lata z pasażerami na długich najczęściej azjatyckich trasach.
  • Odpowiedz