Wpis z mikrobloga

Kobieta z dzieckiem, też nie spróbuje przeżycia młodości w inny sposób, taki bez gówniaczka i męża. Każda ze stron, ze swojego pieca jadła chleb, a nie tylko jedna. Każda może żałować swojego wyboru po czasie.


@bigos555: ale przy odpowiedniej dyscyplinie i determinacji może wrócić na studia i do kariery zawodowej. Płodności po menopauzie nie przywrócisz. Dwie nieporównywalne sytuacje
  • Odpowiedz
@WielkiNos nie ogarniam jak do tego doszło? Zapewne pani skakała po karuzeli #!$%@?ów i jest teraz zdziwiona, że nikt rozsądny jej nie chce xDDD.
Ahhh ci wredni, opresyjni, zaściankowi mężczyźni, dlaczego nie chcą brać szonów na żony? DLACZEGO?
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Biorąc pod uwagę co jest pisane na wykopie na temat związków, to feministki znacznie mniej straszą związkami kobiety niż wykopki na wykopie facetów. A większość przegrywów ma gorszy stan psychiczny niż ta kobieta. Nie jestem więc pewien czym jest się ekscytować.
  • Odpowiedz
nie pierwsze... i nie ostatnie.

@kosmita:
Pierwszą ofiara była demografia krajów zachodu, która kuleje od ponad 50 lat.
Jak kobiety myślą, że "kariera" (której i tak nie robi 95-99% ludzi) jest ważniejsza niż dzieci, to wygląda jak wygląda, czyli dzietnośc ok 1,5 i zwijanie się populacji co pokolenie o 30%.
  • Odpowiedz
Pierwsze ofiary feminizmu


Oj, nie pierwsze. Tych jest znacznie więcej. Są badania na temat zadowolenia z życia (happiness) i te na przestrzeni ostatniego pół wieku ogółem się pogorszyło.
Wszyscy, kobiety i mężczyźni czują się obecnie mniej szczęśliwi niż kiedyś. Ale kiedyś to mężczyźni czuli się bardziej nieszczęśliwy, dziś natomiast kobiety.

Feminizm paradoksalnie odebrał kobietom możliwość wyboru. Wybory zostania w domu z rodziną. Odkąd mamy podwójną zdolność kredytową na gospodarstwo domowe, ceny nieruchomości dostosowały się do tego. Także był to bilet w jedną stronę, bo teraz nawet gdyby dana para chciała zdecydować się na tradycyjny model rodziny, on zarabia, ona dba o dom i opiekuje się dziećmi, to nie może. Gdyż z jednej pensji nie kupią nawet kawalerki.
  • Odpowiedz
Pamiętam jak kilka lat temu randkowalem z dziewczyną która była położną a ja jestem stolarzem xD i jej się wydawało że jest jakąś elitą społeczną bo skończyła kierunek medyczny xD

A ja jestem robolem xD (nie ważne że inżynierem technologii drewna)

A jak mówię czym się zajmuje że jestem stolarzem to większość dziewczyn ucieka xD

Mam kumpla który jest współwłaścicielem restauracji i pracuje w niej jako kucharz to zawsze jak mówi że
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ja nie jestem feministką, jestem po 30., dzieci niestety nie będę mieć własnych, faceta również. Nie dlatego, że nie chciałam, ale po prostu brać sobie byle kogoś, żeby był i matkować, wszystko robić wokół leniwca, to nie dla mnie. Natomiast znaleźć chłopa bez gowniaka, to jest #!$%@? dramat na serio, albo takiego co nie będzie #!$%@?ł za plecami innych. Tak jak wyśmiewają sie tutaj z samotnych matek, które szukają
  • Odpowiedz
@BlackpillRAW: no właśnie najśmieszniejsze jest to, że mogę być fizolem, ale jeśli oprócz tego będe jeździł S klasą albo dziesięcioletnią Panamerą to wszystko ok

ale jak mam warsztat z maszynami za bańkę to #!$%@? mi w dupę bo nie można się tym koleżankom pochwalić na instagramie xD
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ona nie płacze dlatego że nie może zajść w ciąże, bo kobieta może rodzić dzieci w tym wieku jeszcze, tylko dlatego że ma 38-lat i nie może znaleźć żadnego sensownego faceta bo oni uważają taką kobietę za odpad albo ma do wyboru zakolaków, idiotów wszelkiej maści. chcę założyć rodzinę ale ma do wyboru brzydali nirezadbancych
  • Odpowiedz
tylko dlatego że ma 38-lat i nie może znaleźć żadnego sensownego faceta bo oni uważają taką kobietę za odpad albo ma do wyboru zakolaków, idiotów wszelkiej maści. chcę założyć rodzinę ale ma do wyboru brzydali nirezadbancych


@black_coffe: to trzeba bylo... hmmmmm... pomyślmy... A TAK - POSZUKAC TAKIEGO FACETA GDY MIALA 20 LAT A NIE GDY MA 38, moze to by pomoglo ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz