Wpis z mikrobloga

Ponieważ widzę, że braki w edukacji seksualnej są na wykopie potężne (nie dziwne), pozwólcie, że pewne rzeczy wam wyjaśnię, bo tak się składa, że trochę się na tym znam (tak, na roochaniu fryzjerek w salonach piękności). Zapraszam na profesjonalną analizę.

Pierwsza sprawa: tak, takie rzeczy się dzieją w zwyczajnych polskich miastach i wsiach. Nie trzeba jechać do Vegas czy Hamburga czasem wystarczy wizyta w skromnej mieścinie w województwie lubuskim. Swoją drogą ściana zachodnia od zawsze była bardziej otwarta i mniej pruderyjna niż polski dziki wschód na Podlasiu czy Podkarpaciu.

Po drugie i najważniejsze trzeba docenić wielkie zaangażowanie pani Kasi. Od razu widać, że lubi ten sport i nie jest tu przypadkiem. Uśmiech, entuzjazm, inicjatywa, energiczność to niestety przymioty bardzo rzadko spotykane w populacji #p0lka, miło zobaczyć jakąś odmianę od typowej przedstawicielki gatunku półsuka-półkłoda. Gdyby chciała pójść w to na powaznie to wróżyłbym jej dużą karierę. Ale zostając przy metaforach z przemysłu drzewnego należy zwrócić uwagę, że obsługa dildosa to jednak nie ręczne heblowanie deski i ważna jest technika sprawiania przyjemności koleżance. Imponująca ekspresja akustyczna pani Ani niekoniecznie musi w tym wypadku oznaczać entuzjazm, tym bardziej, że słyszymy słowa, cytuję: "bo mi się k***a do żołądka przebijesz". Więc pamiętajcie młodzi padawani: mocniej i szybciej nie zawsze znaczy lepiej.

Panią Anię też trzeba pochwalić. Niby w tym spektaklu odgrywa rolę głównie bierną, ale również widać zamiłowanie i predyspozycje do takiej aktywności. Pewnie to nie debiut. Bardzo dobre wrażenie robi zdolność do podzielności uwagi i multitaskingu nawet w niesprzyjających okolicznościach. Komunikowanie swoich preferencji też ma bardzo duże znaczenie dla satysfakcjonującej zabawy, więc w podobnych sytuacjach nie zapominajcie o udzielaniu wskazówek i porad współuczestnikom ku ogólnemu pożytkowi.

Co do pana policmajstra znanego już powszechnie jako Komisarz Flak, to trzeba przyznać, że niestety nie stanął on na wysokości zadania. Cóż, życie to nie bajka i nie film przyrodniczy, bez flufferów czy cudownych wynalazków typu viagra czasem przydarzają się klopsy. Człowiek nie maszyna. Grunt, żeby się nie przejmować za bardzo i starać sobie jakoś radzić nawet w takich sytuacjach, co widzimy na nagraniu i co trzeba docenić. Na obronę komisarza trzeba przyznać, że nie znamy całego kontekstu, na co zwrócili już uwagę co bardziej doświadczeni użytkownicy wykopu. Być może widzimy akcję już po którymś finiszu, być może pan komisarz ma jak to się mówi wolny start i od zera do setki rozpędza się długo, ale potem może jeszcze dłużej bez przerw na tankowanie? Tym niemniej jeśli istnieje drugie nagranie to w obecnej sytuacji, kiedy mleko się rozlało można by w trosce o własną opinię i dobre imię upublicznić jakieś twarde dowody rzeczowe. No i po to, żeby chociaż spróbować hłe hłe podnieść wizerunek policji w narodzie ( ͡ ͜ʖ ͡)

Kinder Bueno osobiście lubię, chociaż trochę dla mnie za słodkie.
#afera #skwierzyna #komisarzflak #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #seks
  • Odpowiedz