[gabrieallla]

#rolnikszukazony
Ola i Blanka pieknie podsumowały Arturka. On pewnie myślał że przyjadą obie i będę się wypowiadać o nim w superlatywach XD Może myślał że będzie miał nawet drugą szansę u Olki. Jeszcze ten tekst że rusza na łowy.. Typ bez żadnych zainteresowań to nie wiem kogo on siebie znajdzie. Jak on chce budować relacje jak nie odzywa się przez 1,5 tygodnia. Waldi to w sumie swój świat ma, chyba 0 zaskoczenia na jego zachowanie. I Dareczek na koniec. Szkoda mi tej Nikoli, nie wiem co w nim widziała ale serio zaangażowała się w to a typ potraktował ją jak śmiecia. I jeszcze pisał do Natali. Wydaje mi się że tu znaczą rolę odegrała rodzinka. Nie chcieli Nikoli a ten ciapciak zrobił tak jak oni kazali, zwodził dziewczynę tyle czasu zanim normalnie porozmawiać.

[MalaLu]

@gabrieallla: A ja myślę, że i Artur i Darek dostali dupy za szybko i wszystko podane na tacy. Przykre, ale prawdziwe.

[gabrieallla]

@MalaLu: też tak może być. Oni ogólnie bardzo mało się starali w tych relacjach. Arturek to chciał tylko żeby mówić to co chciał usłyszeć, reszta to niewygodne dodatki. Noo a Nikola.. widać była jak się kleiła do Darka. Ale jak coś było więcej a typ ja po tym tak potraktował to tym bardziej świadczy źle o nim

[BrockLanders]

Typ bez żadnych zainteresowań to nie wiem kogo on siebie znajdzie.

@gabrieallla: ah tak, mityczne ZAINTERESOWANIA, bo przecież nie liczy się to, jaką ma buźkę, posturę i majątek xD.

Jakoś Sara na niego poleciała, więc nie ma tu w ogóle co teoretyzować, chłop sobie poradzi i to lepiej, niż się żyjące w wyparciu mireczki spodziewają.

[gabrieallla]

@BrockLanders: ale Artur bardzo traci przy poznaniu. Jego meczy spacer albo kino, a najważniejszą kwestia to czy dziewczyna się do niego przeprowadzi. Teraz poprzebiera, pobawi się ale wątpię czy znajdzie kogoś na stałe z takim życiem jaki prowadzi. Chyba że trafi się jakaś której nie będzie przeszkadzał brak kontaktu przez 1,5 tygodnia, siedzenie w domu i gotowanie obiadków dla pana. Mówił że Sara ma cechy których on szuka w kobiecie, no