Wpis z mikrobloga

Co za ludzie w tych HRach pracują to nie ogarniam. Aplikowałem na pozycję leaderską, gdzie wymagane są przynajmniej dwie wizyty w biurze tygodniowo (bo dbają o relacje itp itd). Spoko.
Bardzo pobieżna rozmowa z HRami i zaczepia mnie kilka dni później babka na linkedinie.

- Dziękuje za rozmowę. Po naszym spotkaniu i przejrzeniu CV chcemy pana zaprosić na rozmowę w biurze w Warszawie. Czy pasuję panu xxx ?

- Dziękuje za wiadomość. Przed spotkaniem chciałbym jednak porozmawiać o oczekiwaniach finansowych bo Pani koleżanka nie chciała poruszyć tego tematu na pierwszej rozmowie.

- Oczywiście, możemy porozmawiać na temat wynagrodzenia i benefitów podczas rozmowy rekrutacyjnej w biurze.

- Wolałbym uniknąć przyjazdu na spotkanie nie mając pewności, czy moje oczekiwania finansowe są zbieżne z tym co możecie zaproponować.

- Z racji tego, że w tej pozycji jest bardzo istotny kontakt ze współpracownikami (również w biurze), wymagana jest osobista rozmowa z osobą z docelowego działu oraz HR.

- Rozumiem, jednak nie chcę tracić kilku godzin na rozmowę i brać dnia wolnego nie wiedząc czy są Państwo w stanie sprostać moim oczekiwaniom finansowym.

- Niestety temat wynagrodzenia poruszany jest dopiero na rozmowie w biurze. Czyli mam rozumieć że nie jest pan zainteresowany uczestniczeniem w dalszym procesie rekrutacji?

- Nie, nie jestem. Pozdrawiam

<kurtyna>

#pracbaza #praca #pracait #programista15k #bekazpodludzi
  • 47
  • Odpowiedz
@ATAT-2: bo o to chodzi żebyś pojechał i żeby ci dali dolne widełki, bo rzekomo nie wiedziałeś X, Y, Z na rozmowie więc masz zapomnieć o środkowych-górnych widełkach.

Standardowa taktyka, dlatego nie wiem czemu wykopki się podniecają jak widzą oferty typu 20 000 - 40 000 na miesiąc. Wiadomo że chcą zatrudnić wtedy kogoś za 20-25k nawet jak będą mieć lepszego gościa za 35k to wezmą minimalnie gorszego za 25k

A
  • Odpowiedz
@ATAT-2: hrówy to najgorszy sort pracownika. Siedzi taka na jakims gowno stanowisku, nic nie umie, zadnych konkretnych umiejetnosci, ale ona jest kims, bo pracuje zza biurka (w ich mniemaniu praca umyslowa XDD). I tak to sie te karynki kreca.
  • Odpowiedz
@ATAT-2 i dobrze ze nie poszła dalej rekrutacja, kto by chciał pracować z typem który przychodzi do biura dla pieniędzy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@ATAT-2: gdxie wy ludzie dostajecie te oferty pracy? Jestem z 10 lat na rynku IT i zawsze ale to zawsze dostaję informacje o widełkach w pierwszej wiadomości albo najpóźniej na pierwszej rozmowie telefonicznej. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie poznać szybko widełek. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@russo: Jak dostaję ofertę czy na LI czy gdziekolwiek - jak nie ma widełek to proszę osobę rekruterską o nie, argumentując, że inaczej niepotrzebnie będziemy marnowali swój czas. Ogólnie nie spotkałem się z niezrozumieniem, w 25% przykadów nawet widełki dostaję. Jakby wszyscy tak zaczęli robić to by problem rozwiązał się w ciągu roku.
  • Odpowiedz