Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Takie dziwne pytanie, ale dlaczego bezdzietni ludzie tak zwracają uwagę na bliską i sprawną komunikację publiczną przy wyborze #nieruchomosci? Za gówniaka u mnie w domu starzy komunikacją jeździli tylko na wszystkich świętych. W komunikacji czasem menele walili browary i palili szlugi a i #!$%@? można było łatwiej wyłapać xD. Bliska komunikacja miejska była fajna dla mnie i rodzeństwa jako dzieci i studentów, ale później przyszło dorosłe życie i jednak wygoda wygrała i teraz albo samochód i od święta taksa jak nie ma gdzie parkować albo w grę wchodzą %. Widzę argumenty jak zdrowie, ekologia czy brak prawa jazdy, ale nie oszukujmy się, większość ludzi ma to w dupie.
#niepopularnaopinia #pytanie #komunikacjamiejska #samochody



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 22
  • Odpowiedz
Takie dziwne pytanie, ale dlaczego bezdzietni ludzie tak zwracają uwagę na bliską i sprawną komunikację publiczną przy wyborze #nieruchomosci?


Bo dzieci mogą się zawsze pojawić, ewentualnie możesz sprzedawać mieszkania parze która ma dzieci.

Za gówniaka u mnie w domu starzy komunikacją jeździli tylko na wszystkich świętych. W komunikacji czasem menele walili browary i palili szlugi a i #!$%@? można było łatwiej wyłapać xD


Opowiedz nam więcej o latach 90. Te czasy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Mając dzieci to właśnie częściej rezygnujesz z komunikacji, bo trzeba te chore purchlaki wszędzie wozić. A jak ktoś jest bezdzietny i mieszka w mieście z dobrą komunikacją to często auto jest zbędne, bo wszędzie można podjechać wskakując do jednej z kilku linii, a cięższe zakupy dowiezie sklep za drobną dopłatą.

Menele już dawno wyjechali do UE na magazyny, a szlugi już tylko staruchy palą, bo reszta epety i jest nauczona
  • Odpowiedz
Mając dzieci to właśnie częściej rezygnujesz z komunikacji, bo trzeba te chore purchlaki wszędzie wozić.


@Tytanowy_Lucjan: Najlepsza decyzja jaką podjąłem wybierając mieszkanie to właśnie przychodnia przy bloku, nie trzeba będzie nigdzie jeździć.
  • Odpowiedz
  • 2
@Tytanowy_Lucjan co to jest dobra komunikacja? Bo ja niby mam sporo autobusów pod domem, ciut dalej tramwaj ale ni uja mi się tym jechać nie chce (mimo darmowego biletu), bo autem szybciej.
Basen, siłownia, ścianka czy łyżwy - wychodzę i wracam do domu, a nie celuje kiedy skończyć żeby zdążyć/nie czekać. Trasa tam i powrót to godzina zaoszczędzona.
Lubię czasem (jak muszę) się bujnąć komunikacją, nie muszę pilnować drogi bo ktoś mnie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: W większym mieście, przy sprawnej komunikacji, to spora wygoda i oszczędność. Kiedy istnieje ponad 20 połączeń na godzinę do najważniejszych miejsc, to nie trzeba znać rozkładu jazdy. Po prostu podchodzisz na przystanek i za parę minut coś podjedzie. Nie trzeba zamawiać, czekać i wydawać sporych kwot na taksówkę. Jak ktoś dojeżdża do pracy, to spokojnie sobie jedzie bez nerwów o korki i miejsce parkingowe (tak jest w 95% przypadków, dawniej
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

Jak mieszkasz w miejscu gdzie wygodniej dojedziesz wszędzie autem to nie jest to miejsce dobrze skomunikowane. Autobusy czy jakieś podmiejskie pociągi zawsze przegrają z autem.

Tramwaje już częściej wygrywają - na krótkich trasach i przy dużej częstotliwości by nie czekać na przystanku. A metro bije dojazd autem na głowę.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: no ja np mieszkam przy metrze i powiem Ci tak samochodem to moge pojechac jak musze przywiezc 10 zgrzewek wody z marketu albo pojechac z dzieckiem do lekarza. a na codzien metro jest mega wygodne. Np w cieply letni wieczor chce skoczyc z zona na bulwary wislane- cyk 20 min i jestesmy przy CNK. Samochodem gdzie bym tam mial zaparkowa?, no i wtedy piwko czy winko odpada. uber z Pajeetem
  • Odpowiedz
@programista15cm: no przeciez Moczydlo masz praktycznie 5min z buta od stacji metra Mlynow :), a zeby na Moczydlo jechac samochodem w lecie to chyba trzeba lubic stac godzine w korku do tego super parkingu :).Zreszta latem to jeszcze dochodzi rower :).
  • Odpowiedz
@borjaki: no rozumiem, ale pojade Ci przyklad, gdzie moczydlo jest przy stacji metra i jadę z bloku gdzie prawie z klatki schodowej wychodzę do metra.

Jeżeli masz do odwiedzenia więcej niż jedno miejsce, a rzadko jest inaczej to nigdy w życiu nie będzie szybciej komunikacja
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Jak mieszkałem w dużym mieście to myślałem sobie… po co przejmować się parkowaniem, naprawą samochodu, ubezpieczeniem, kierowaniem samochodem w ogóle kiedy możesz właśnie przez chwilę pomyśleć gdzie mieszkać żeby wszystko zrobić sobie komunikacją miejską, płacisz o wiele mniej, czytasz sobie książkę itp. a jak i tak większość moich interesów życiowych była w centrum tych trasnsportów to po co gdzieś daleko mieszkać i poświęcać czas i pieniądz dba samochód?
  • Odpowiedz
@programista15cm: nie no ok na silke tez jade autem szczegolnie zima mimo ze mam blisko- bo na dwoch koncach trasy jest zadaszony garaz wiec wygodniej. Na codzien za wiele to nie jezdze bo praca z domu, a jakos sporo spraw mam tak ustawionych ze wygodnie sie jezdzi metrem.Wiadomo ze weekend do znajomych przy Auchan na Plaskowickiej metrem nie pojade jak obwodnica sie jedzie 25 min, natomiast zdecydowanie uwazam ze mieszkanie przy
  • Odpowiedz
dochodzi chodzenie na piechotę które łatwiej jest podłączyć do sprawnej komunikacji miejskiej


@mirko_anonim: no jak kursujesz miejsce - dom - miejsce to moze tak, bo nie wyobrazam sobie wychodzic z domu rano z kateringiem na caly dzien + torba na silownie + torba i rzecami na basen + jakies rzeczy do terapeuty + torba z rzeczami na noc bo nocuje u laski

Tylko wracajac do domu co chwile ile czasu marnujesz
  • Odpowiedz
@borjaki: zdecydowanie, sam mieszkam nad metrem. I czasem nim jezdze, bo jest czasem szybciej. Ale zazwyczaj nie jest. Zwlaszcza jka jedziesz w kilka miejsc, masz do zalatwienia kilka rzeczy i jeszcze potrzebujesz do tego ekwipunku
  • Odpowiedz
wygoda wygrała i teraz albo samochód


@mirko_anonim: Wygodą to jest metro a nie stanie w korku i uważanie żeby jakieś chamidło Cię nie przytarło przez 30-40 minut

ale co kto lubi, może dla Ciebie "jechanie" 2 metry i stanie 3 minuty + trąbienie, wpychanie się, to wygoda, dla mnie raczej nie lol

samochód dla mnie jest od wielkiego dzwonu używany
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @programista15cm: no, to to jest właśnie preferencja z powodu okoliczności albo okolicy ;) i nie ma się co dziwić że różni ludzie mają inne, to nie jest jakieś prześciganie się xD

Jakbyś mieszkał z partnerką a nie musiał do niej jeździć, miał siłownie razem z morzem, skateparkiem, golfem, kortem tenisowym tuż obok, pracował sobie zdalnie, miał 10-20m do okolicznych miasteczek i szybciej pociągiem niz autostradą do stolicy
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): No i ogólnie przyznam się, że ja gotuje i jem w domu najczęściej albo mam kawiarnie w miasteczku m, pracuje z domu, chodzę pływać do morza obok, terapię mam online, a partnerka ze mną mieszka: także czas poświęcony na te wszystkie rzeczy 0 minut ;) koszt tez mniejszy i wtedy wydaje pieniądze na inne rzeczy które lubię jak jazda konna, golf itp. - i cyk, moje preferencje zadowolone
  • Odpowiedz