Ile kosztuje poniższy 3-pak soków Hortex (1-litrowych)?
Cena na poziomie oczu 7,99zł. Cena pod nogami 12,57zł.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/7fef4cd3e1f0b7d4a94a83a59933ae108858078e5459d0d3bdc1f789baac6747,w800.jpg)
Oczywiście na kasie wbiło 12,57zł. Gdybym nie spojrzał, czy weszła promocja, zapłaciłbym 12,57zł, jak pewnie wiele osób przede mną.
Kasowałem na kasie samoobsługowej. Zauważyłem inną ceną, niż widziałem na półce. Poprosiłem o pomoc. Pani kasjerka przyszła, zaprowadziłem na półkę, Pani sprawdza cenę - no nie zgadza się. Zawołała Panią kierownik. Pani kierownik zeskanowała kod kreskowy pod ceną 7,99zł, na skanerze zauważyłem kątem oka 12,57zł. No to Pani kierownik zaczęła kopać jak kret w sokach szukając może innych smaków pyta, czy mogą być inne smaki. Mówię, że mi to obojętne jakie smaki (chociaż na cenie 7,99zł nie było napisane, że to jakieś konkretne smaki czy w ogóle sprecyzowane, którego 3-paka to dotyczy). Nie znalazła żadnych pasujących pod cenę 7,99zł.
Po 5 minutach kopania jak dzika świnia w tych sokach, Szanowna Pani Kierownik poprosiła mnie z powrotem do kasy samoobsługowej i anulowała te soki.
- "Pan zapłaci za to co pan ma, a soki skasuje w kasie taśmowej".
No to mówię
- "ja poczekam tutaj na soki".
Pani kierownik zniknęła z pola widzenia. Naciskam co chwilę "potrzebuję czasu" czy jakiś tam inny komunikat przedłużający tą zakłamaną transakcje. Widząc co się święci robiłem zdjęcia poszczególnych elementów, gdyż 60% to zbyt duże oszustwo. Ja rozumiem dymać ludzi na 12 groszy, 20 groszy, ale nie na 4,58zł gdyż to jest 60% drożej niż na półce na jednym towarze.
Pani Kierownik w końcu zawołała
- "Pan podejdzie"
i skasowała mi soki za 7,99zł na kasie taśmowej, po czym rozpłynęła się w powietrzu.
Poszedłem z zakupami pod te soki, patrzę, karteczki z ceną 7,99zł już nie ma, Pani Szanownej Kierownik już nie ma, wszystko w porządku zamiecione pod dywan. Pytam więc Pani wykładającej towar, gdzie się zgubiła Pani Szanowna. Pani merchandiser poszła więc znowu po Panią Kierownik. Pani Kierownik zbliżyła się do mnie na odległość ok. 10 metrów (może i byłem spocony po całym dniu pracy, ale aż tak na pewno nie cuchnąłem) i rzuciła szybkie
- "Słucham?".
Pytam więc
- "Przepraszam, bo ja tu często robię zakupy i nie sprawdzam tych cen, przypadkiem zauważyłem błąd i czy mogła by mi Pani powiedzieć, dlaczego tam była zła cena?".
W odpowiedzi usłyszałem jedynie
- "Pomyłka"
Po czym Pani Kierownik odwróciła się na pięcie, a ja stoję jak ten kmiot na środku Biedronki z zakupami, przykro mi się szczerze mówiąc zrobiło, bo jakbym usłyszał "przepraszam, pomyliłam się" albo "koleżanka się pomyliła" albo "przepraszam najmocniej, mamy dużo pracy i trudno jest nad tym zapanować" to ja bym wszystko zrozumiał.
Sam pracuję, popełniam błędy, mam kontakt z klientem i wiem jak to jest popełnić błąd i mówić o tym klientowi. Nigdy w życiu bym swojemu klientowi w taki sposób nie wytłumaczył mojego błędu.
Oszustwa w Biedronce są już takim standardem, że nikogo pośród pracowników nie dziwi, że komuś wbija na kasie 60% wyższą cenę, niż jest na półce.
Poniżej wklejam resztę zdjęć.
Tak wygląda to całościowo:
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/33f342995fafc33b409a71ee5f3b1a111b9da0da1f58012a75b6aabffd6335b2,w800.jpg)
Zbliżenie górnej części:
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/a66b6fc2ae3b23cb9f81312fe2bc36a4f35c99215594086faf2fc778e8e77db0,w800.jpg)
Zbliżenie dolnej części (na wysokości wzroku przeciętnego karła):
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/a99672ac8784efae7dd380b75dc6d063e413f07a3f427b6d629d82b33da64705,w800.jpg)
A tak to wyglądało na kasie (na serki też nie weszła zniżka, ten rabat 1,32zł to nie wiem, wiem, że ser żółty w plastrach widniał po 8,99zł więc tu mamy złotówkę, a 0,32zł to nie wiem na co rozłożyć bo serki przy 2szt. były chyba po 2,85zł za sztukę):
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/37c3c16b05867e5bb440731f7dd5bf973707de9d5463ce1c00f662b870f92574,w800.jpg)
Nie będę dawał namiarów na tą Biedronkę, bo nie chodzi mi o ukaranie konkretnie tej niemiłej kierowniczki, tylko o zwrócenie uwagi na wysokość poziomu dymania nas w dupy przez ten sklep z paletami, między którymi są produkty na półkach.
Mam rachunki oczywiście (dwa, bo z jakichś powodów Pani Szanowna MUSIAŁA nabić mi ten sok osobno na innego rodzaju kasie), czy coś da zgłoszenie do UOKiKu? Czy to przepadnie?
Komentarze (318)
najlepsze
@ewolucja_myszowatych: ale beciak
@sajmonm: To nie krew, to mioglobina - białko które dostarcza tlen do mięśni.
@Helix: W takim USA rządzą lobby i koncerny. A Ty masz jakieś wydumane wymagania wobec władzy w kraju z dykty i kartonu hahahaha
źródło: Screenshot 2024-05-28 at 08.38.27
Pobierz@dymaczdusz: to odpowiedzieć im, że powinni lepiej i ze zrozumieniem przeczytać rozporządzenie w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług :)
@dodd:
należy popierać edukacje. Trening czyni mistrza.
@Magowie0gniaEnjoyer: Mamy. Tylko mądre o tym nie wspominać bo przecież nie będzie pasowało do narracji wykopka xD
UOKiK sprawdza Lidla i
@AmolProtos: Oni mają te 60 baniek kary tam gdzie frog punkty karne. Gdyby tak np. ustawowo każda kolejna kara była x2 poprzedniej, w końcu by się nauczyli.