Wszedłem na stronę lokalu serwującego psa na ciepło celem zamówienia jedzenia, a tu zamiast dać zdjęcia sajgonek to wrzucili sweet focię indyjskiego thali. Swoją drogą thali to genialne żarcie - w Ciapatowie kosztuje 5zł w czystej knajpie, a dostaje się talerz z mniej więcej siedmioma miseczkami zawierające rózne sosy + ósmy talerzyk z słodkim deserem. Do tego chleb i ryż ( #ciekawostki - jeden z najpopularniejszych rodzajów chleba to ciapata - stąd się wzięło popularne określnie na Indusów. Jak kogoś określacie, że jest ciapaty, to mówicie, że jest chlebowy). Coś wspaniałego to żarcie. Niestety praktycznie nie do spróbowania w Polsce, trzeba przelecieć koło 9000km, ale dla ich żarciawarto. Co jak co, ale Indusi znają się na robieniu sosów jak nikt inny.
Przy okazji można podpatrzyć u Indusów ciekawe patenty - #cebula jest przez nich krojona w ćwiartki - daje to bardzo duże kawałki, które od temperatury i tak miękną, ale wyraźnie czuć jej smak i nie zmienia się w breję. Podobnie robią z czosnkiem. Dzięki temu można gotować o wiele szybciej - nie traci się czasu na precyzyjne krojenie cebuli. Niestety ta uniwersalna zasada dotyczy też kurczaka - nawet w dobrej restauracji Indusi podają kurczaka ciętego na chama, z kawałkami stawów, chrząstkami itp.
Przy okazji można podpatrzyć u Indusów ciekawe patenty - #cebula jest przez nich krojona w ćwiartki - daje to bardzo duże kawałki, które od temperatury i tak miękną, ale wyraźnie czuć jej smak i nie zmienia się w breję. Podobnie robią z czosnkiem. Dzięki temu można gotować o wiele szybciej - nie traci się czasu na precyzyjne krojenie cebuli. Niestety ta uniwersalna zasada dotyczy też kurczaka - nawet w dobrej restauracji Indusi podają kurczaka ciętego na chama, z kawałkami stawów, chrząstkami itp.
#jedzenie #jedzenienatelefon #foodporn #indie #gotujzwykopem