Wpis z mikrobloga

#koszykowka #plk

To już 10. kolejka PLK, czyli 1/3 sezonu zleciała. Układ standardowy – połowa meczów w TV, od czwartku do niedzieli, tyle że pora dzisiejszego meczu nietradycyjna, bo derby :P
Jakichś szczególnie hitowych meczów w tej kolejce nie ma, do tego na stronie managera PLK z której biorę screenshoty (bo ładniejsza niż oficjalny terminarz PLK) zupełnie #!$%@? transmisje :)

Mecze telewizyjne:

Arka (2-6) – Trefl (5-4) – jak sięgam pamięcią, to derby Trójmiasta zawsze były ciekawszym meczem (w sensie przebiegu), niż wskazywał by na to aktualny status zespołów. W tym roku, podobnie jak to już bywało, faworytem jest Trefl, który wygrał ostatnie 3 mecze i po dojściu do drużyny Schenka zaczął wyglądać jak na contendera przystało. Arka jest w trakcie przebudowy (Żołnierewicz out, Alford ex-Zastal in) i gdyby nie to że derby rządzą się własnymi prawami, to nie widziałbym ich w tym starciu.

Twarde Pierniki (3-6) – Sokół (2-7) – dla mnie dwa najbardziej nijakie (w sensie niewyraziste) zespoły w lidze. Do tego na poziomie walki o utrzymanie. Ważny mecz dla drużyny z Torunia (w trakcie 4-meczowej serii porażek) i Łańcuta (zaczęli ostatnio wygrywać, ale teraz seria wyjazdów). Mimo wszystko jeden z tych wybitnie nie elektryzujących.

MKS Dąbrowa G. (5-3) – Legia (5-4) – mecz kolejki. Po porażkach ze Spójnią i Stalą czar MKSu trochę pryska, ale nadal jest to drużyna która może rzucić 110 punktów każdemu, do tego po tym meczu rozpocznie trochę łatwiejszą część kalendarza. Legia, podobnie jak Trefl, zaczęła grać bardziej na miarę oczekiwań, chociaż krótka rotacja i trochę urazów kiedyś muszą się odbić. Na zmęczenie pucharami nie ma co narzekać – oba zespoły w środę grały wyjazdy w Europie: MKS w Czechach, Legia w Rumunii. To może być dobry mecz, z pojedynkiem strzelców na obwodzie (Garcia vs. Vital) i z przewagą gospodarzy pod koszem (nie widzę odpowiedzi Legii na Carvacho).

Start (7-2) – Zastal (2-7) – ciąg dalszy sagi o długach i sprawach właścicielskich Zastalu mieliśmy w tym tygodniu, dla odmiany same pozytywy :) czy to przełoży się na formę zespołu? Wątpię, faworytem będzie dobrze spisujący się Start, który jednak potrafi zaskoczyć swoich kibiców fatalną wpadką, tak jak we wtorek w meczu ENBL z Brytyjczykami. Smaczkiem tego meczu jest pojedynek na ławkach trenerskich: Gronek który na szerokie wody wypłynął w Zielonej Górze a teraz jest trenerem Startu vs. Dedek – długoletni (z sukcesami) trener w Lublinie, prowadzący Zastal.

Mecze nietelewizyjne:

Śląsk (4-5) – Spójnia (6-3) – zatrzęsła się ziemia kilkukrotnie we Wrocławiu w ostatnim tygodniu – klęska w Słupsku, wywiad Kulvietisa, kolejne urazy, wzmocnienie Voinalovichem (nie tego oczekiwali fani). Niezłe fragmenty w pucharowym meczu z Lietkabelis nie zmienią tego że Śląsk jest w rozsypce, a do Wrocławia przyjeżdża ekipa w dobrej formie, choć zapewne zmęczona pucharową wyprawą do Kosowa.
Stal (5-4) – GTK Gliwice (3-6) – Stal wciąż nieodgadniona, choć sprowokowana do szybszej koszykówki w meczu w Dąbrowie poradziła sobie na tyle, żeby game-winnerem zamknąć mecz. GTK wygrali ostatnie 3 mecze, wydobyli się ze strefy spadkowej i mimo że nie będą faworytem, to mogą zmusić Stal do wysiłku.
King (6-3) – Czarni (3-5) – podobnie jak Stal, nieodgadnieni są Czarni, którzy wygrywają z silnymi, przegrywają ze słabymi. Idąc tą logiką, powinni postawić się w Szczecinie Kingowi, który w ostatnich tygodniach znowu wyglądał dobrze – przynajmniej na tle dołu tabeli z którym się mierzył.
Anwil (8-0) – Dziki (4-5) – Dziki szybują w dół po świetnym początku sezonu (4 porażki z rzędu) i jeśli Anwil będzie skupiony i nie będzie miał jakiegoś złego dnia, to podopieczni trenera Szablowskiego (włocławianina btw) mogą być we Włocławku tylko tłem dla gospodarzy.
cultofluna - #koszykowka #plk

To już 10. kolejka PLK, czyli 1/3 sezonu zleciała. Ukł...

źródło: Firefox_Screenshot_2023-11-23T09-37-44.439Z

Pobierz
  • 2