Wpis z mikrobloga

Koniec tego. Po wczorajszej sytuacji uznałem, że kupuję sobie pod choinkę kamerkę na przód i na tył, i po wczorajszej sytuacji będę na przyszłość zgłaszać materiał filmowy z agresorami drogowymi i wszelkimi błyskaczami drogowymi na policję.

Zacznijmy od tego, że hejtuję typa z nowego BMW 6 z M-pakietem z numerami PO 7NE72.

Jechałem wczoraj z 3 pasażerami i bagażnikiem pełnym bagaży z Wrocławia do Poznania (ja w dalszą trasę do Gdańska a ich wysadzałem w Poznaniu). Jeszcze na obrzeżach Poznania zatankowałem sobie do pełna na taniej stacji benzynowej. Tak więc auto na max dopuszczalnej masie - 4 pasażerów, ponad 100 kilo bagaży, oraz 100 litrów wysokooktanowego paliwa (55l lpg + 45l beny 98). To z drogi podporządkowanej nie będę nawet próbować wbijać się na drogę główną, tylko wiadomo, że poczekam, a nie będę komuś przed maskę wjeżdżać.

I taka sytuacja miała miejsce tu: https://maps.app.goo.gl/1gwD2anSnXmLkQbA7

Chcąc wjechać w lewo w ulicę Opłotki, czekałem ponad minutę by wbić się z drogi podporządkowanej ale cóż mogłem robić - albo z lewej albo z prawej ciągle coś jechało. Już po pół minuty czekanie słyszałem z tyłu z wzmiankowanego BMW dzikie trąbienia ponaglające. Nic mnie to, ja człowiek hiper-asertywny, nie mam kilkaset KM pod maską, a także nie moja wina, że na tym skrzyżowaniu taka a nie inna organizacja ruchu (spore natężenie i brak świateł). No dobra po minucie było czysto i wjechałem. 200 metrów potem znaleźliśmy się na głównej dwupasamowej Głogowskiej. BMW szybko wyprzedziło mnie po czym - zwolniło przede mną do 30-40 km/h na drodze gdzie można jechać 100. Tak dzbanowi się śpieszyło. Podejrzewam, że te auto to kupione, by podrepereować sobie ego bo mały penis, albo coś. Ale z problemami psychicznymi to do psychologa /psychiatry a nie na drogę.

Pasażer ukraiński zapytał mnie czy to policja może jest. Ja powiedziałem, że jeśli na Ukrainie tak się policja bawi, to nieźle. Ale policjant, niepolicjant, ewidentnie psychol; tak więc zapobiegawczo odbezpieczyłem klamkę. Ale także nie zamierzałem eskalować sytuacji. Więc postanowiłem trzymać bezpieczną odległość (przy tej prędkości i warunkach drogowych 30-40 m), oraz zjechać pierwszym możliwym zjazdem (trasa o kilometr dalsza do punktu wysadzenia pasażerów z bla bla, ale to mała cena za rozejścia się dróg z socjopatą). Niestety nie postąpiłem super poprawnie jak zawsze, gdy daję zawczasu kierunek, i dałem szybkim migaczem podczas zjeżdżania na boczną, alternarywną drogę w ostatnim momencie, co to by psychol przypadkiem też tam nie skręcił. Później kątem oka widziałem że na swoim torze ruchu przygazował do dobrych 120 mimo że tam dalej ograniczenie już do 80 i zaraz potem obszar zabudowany.

Ja też cenię sobie czas, jestem biznesmenem i wiem, że czas to pieniądz. Ale jest czas i jest bezpieczeństwo. Swoją drogą, tak się poganiaczom śpieszy, a potem mają czas grać w jakieś głupie gry. Ewidentne problemy psychiczne i tacy ludzie jeżdżą po drogach - to nie jest tylko jeden Seba z A1. Stąd decyzja o kamerkach.

P.S. Foto auta dzbana zamieszczone na popularnym serwisie oceniającym tablice.

#polskiedrogi #poznan #wielkopolska #stopcham #kamerasamochodowa #wypadek #bmw #agresjadrogowa #patologiazmiasta #patologiazewsi #psychologia #ukraina #policja #blablacar
  • 17
  • Odpowiedz
  • 0
@Leniek: Nie chcę łapać za słówka, ale nie napisałem poważny (ale i do tego coraz bliżej), tylko poważany. Poważany tak przez lokalną społeczność, jak i w kręgach biznesowych krajowych oraz międzynarodowych w których miałem okazję zaznaczyć swoją obecność.
  • Odpowiedz