Wpis z mikrobloga

Muminko-Muminka aka Filipek choruje na cukrzycę.
Straszna choroba.

Co robią kochający rodzice? Przenoszą się z nim do kraju 3 świata, gdzie normą jest zrzut fekaliów gdzie popadnie, np w pobliski strumyk.

Na pytanie zadane matce co z jego chorobą i jak wygląda opieka w Kambo, muminkowa odpowiada "ma zapas insuliny". Kawa, naprawdę? A co dalej? Gdzie opieka lekarska, konsultacje, monitorowanie poziomu cukru? Czy oni tam wiedzą w ogóle, że taka choroba istnieje?

Brawo muminy!

#raportzpanstwasrodka
  • 10
@Cyclonus: Oni mam wrażenie po tym ostatnim live czekają ze wszystkim. Z reklamą swego miejsca czekają aż będzie więcej klientów, totalne FUCK LOGIC. Jak ma być więcej jak nie wiedzą co to za lokal i gdzie jest w Siem Reap.

Teraz widzę czekają z ubezpieczeniami aż będzie okazja, tak ale jak będzie wypadek, to będą osrani bo dostaną taki rachunek, że to ch...

Moim zdaniem oni wcale nie mają tak dużo
mówili że mają w przedziale 5-10k dolarów odłożone a było to na samym początku.


@YankeeKiller: to nie jest żadna kasa. Ja mam odłożone sporo więcej (+ nieruchomość pod Warszawą na własność), a nie traktuję tego jako coś z czego mógłbym wyjechać na drugi koniec świata i z tego się utrzymywać w jakikolwiek sposób. To jest tylko kasa której się nie rusza, dopóki naprawdę nie trzeba większego wydatku, ale dalej trzeba to
@darth_invader: No ja się zgadzam. Zresztą nie mieści mi się w głowie że dwójka już bardzo dorosłych ludzi, którzy całe życie spędzili za granicą zaoszczędzili przez to całe życie tylko te max 10k dolarów. No ale mówimy o ludziach dla których 20 lat w danym kraju to zbyt krótko by nauczyć się języka a mimo to uznali samych siebie za wystarczająco kompetentnych do prowadzenia biznesu w nieznanym kraju