Wpis z mikrobloga

Byłem na ruchaniu u prostytutki. Ciężko to nazwać w sumie ruchaniem, ogólnie żałuję i odradzam bo można się poczuć jescze gorzej.

1. Znalazłem namiary poprzez www i potem smsami ustaliłem termin
2. Panna z miasta obok bo strach, że gdzieś potem mnie zobaczy z matką na zakupach itp.
3. Przyszedłem, prysznic, herbata bo widziala że zmarzłem
4. Zapytała co chcę, chciałem od tyłu.

Ogólnie jakoś się trzymałem do tego momentu, stres był taki, że mi nie stawał przez 20 minut lub był zwiotczały. To tylko nakręcało moje zażenowanie, że nawet za opłacony stosunek nie umiem się zabrać...

Coś tam próbowała ręką, proponowała ustami, ale byłem zalamany sytuacją i nie chciałem żeby widziała bezpośrednio penisa-kluskę.

Zrobiła mi masaż ramion, dotykała brzucha i podbrzusza i doszedłem jak dzieciak w chusteczkę. Plus taki, że zobaczyłem młodego cycka i zwyczajną, młodą dziewczynę w szlafroku jak z pornola (zwiewny, cienki, odsłaniający ramiona i dekolt).

#!$%@?ło mnie to, że ona wyglądała jak przeciętna koleżanką ze studiów czy z pierwszej pracy jeśli wiecie co mam na myśli. Taka szara myszka, a żyje czy dorabia sobie na seksie.

Ze wstydu nie pójdę do niej więcej, jak sobie wyobrażam co o mnie sobie pomyślała. Nie było w niej widać zażenowania czy pogardy bo nie dałem rady, ale to nie było spojrzenie czułe czy wyrozumiałe.

Jak sobie pomyślę, że przyszedłbym do niej kolejny raz i to po jakimś kliencie, który ją przeleciał tak, że aż zrobiła mu rabat i dołożyła pieszczoty w gratisie (bo go pożąda, bo zrobił jej bdb jako kobiecie) to tracę ochotę na seks zupełnie.

Żałuję, że czytałem rady pójścia na divy i skorzystałem z nich. Czuję się jak gówno bo to tylko pokazuje, że jest źle na każdym kolejnym kroku związanym z kobietami. Jestem zażenowany i ośmieszony sytuacją, rozumiem - zdarza się, ale to była tragedia. Nagi i bez wzwodu przy młodej dziewczynie. A jeszcze to nie za darmo...

Jak macie pytania piszcie...

#przegryw #divyzwykopem #seks #samotnosc #zwiazki #wychodzeniezprzegrywu
  • 54
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny: jesteś niedoświadczony seksualnie? Bo to nic dziwnego, że tak zareagowałeś, dużo ludzi tak ma. Czemu tam poszedłeś i czemu się tak stresowales? Może trzeba dojść do sedna problemu i się poprawi
  • Odpowiedz
  • 1
@Kotolak frustracja rozjebuje łeb, ,a bardzo napalam się na panny jak tylko jest jakiś kontakt to szybko się kończy bo dostaję głupawki. Chciałem przytłumić popędy i raz poczuć się jak król życia - obracając pannę jaka sobie wybiorę (na zdjęciach była #!$%@?, na żywo ładna, ale nie jakaś miss).

No jestem niedoświadczony.
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny: Właśnie zawsze kminiłem, czy faceci serio myślą że po prostytutce poczują się lepiej. Ja gdybym był w takiej sytuacji, to coś czuję, że sam fakt że muszę za to płacić, by mnie przygnębił mocno. No ale zawsze można to traktować, jako jakieś przełamanie, czy coś. Później może się uda z normalną laska coś zdziałać. Bo jednak, jak ktoś jest np 30+ i tego nie robił, to kurczę ciężko może być
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny Widzę że nie tylko ja mam takie odczucia. U mnie jeszcze była presja bo nabijała mi czas od samego wejścia, nic tylko szybko spodnie, erekcja, nałożyła mi gume i od razu jazda. Pozwoliła mi tylko piersi macać plus cały czas mnie poganiała. Bez co nie umiałem dość, jak powiedziała że jeszcze 5 minut zupełnie mi się odechciało. Ściągnąłem gume, ubrałem się, zapłaciłem i wyszedłem. Źle się z tym czułem z tydzień
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny: To brzmi banalnie, ale dobrze Ci życzę, bo Twój post mnie poruszył i chcę Ci doradzić, żebyś się po prostu nie przejmował. To czego doświadczyłeś się zdarza przy braku doświadczenia. Dziewczyną się nie przejmuj, ona jutro o tym zapomni, a może już zapomniała. Jesteś pewnie młody, rób swoje, może kiedyś będziesz miał swoją partnerkę, z którą będziesz odkrywał meandry erotyki.

Dzisiejszym wydarzeniem się nie przejmuj, życie seksualne to nie pornol.
  • Odpowiedz
  • 1
@LadnyChlopczyk razem z wiekiem rośnie tylko poprzeczka, może nie co do ilości partnerów bo to nie jest pożądane, ale oczekiwania są takie, że randka może się skończyć w łóżku, a jak nie podołasz to nara...

Jak jest łatwość w stosunku to wszędzie, ja mam tyle lat, że szkoda gadać, ale zwiazki z kobietami to najlepiej jakbym budował w stylu nastolatka gdzie się poznajemy powoli (w tym intymnie). Tzn. liczę, że chociaż tak
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny: xD po pierwsze ruchales pierwszy raz wiec normalne ze sie stresowales i nie bardzo wiedziales co jest grane, po drugi twoje podejscie.. "Ze wstydu nie pójdę do niej więcej, jak sobie wyobrażam co o mnie sobie pomyślała" to jest #!$%@?, to co ona o tobie mysli, miej #!$%@?, bo po spuszczeniu sie i oddaniu jej czesci swoich zarobionych pieniedzy, ona ma cie w #!$%@?..

Nie, tam nikt jej nie robi
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny: ja uważam, że warto było spróbować. Sam żałuję, że kiedyś się nie wybrałem. Teraz już za późno, wiek, tryb życia i psychotropy pozbawiły mnie zainteresowania i możliwości
  • Odpowiedz
  • 4
@siekieromotyka panna raczej liczy, że może znowu przyjdę to zarobi, a robota lekka... nie wyśmiewała, ale zapewne przychodzą klienci z tzw. pełnymi jajami i biorą co chca i jak chcą. A tu kiepsko.

@doomer_rysiek też odradzam, diva to nie empatyczna grupa wsparcia. Ona chce hajs i mieć Ciebie z głowy jak najszybciej, nie wiem jak z tymi starszymi. Pomijam fakt, że stracić prawactwo z divą to jednak trochę żenada i wstyd do
  • Odpowiedz
  • 0
@RandomowyTyp no cel ruchanie to taki poboczny, chodziło o efekt czilu po ruchaniu. Chciałbym żeby to było jak z zakupami czy pójściem na kebaba, nie ma z tego wielkiej sprawy, przeżycia, stresu. Po prostu zalatwiasz to i tyle. Stres jak ja egzaminie to mieporozumienie.
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: Dokładnie, prostytutka nie oczekuje, że będzie miała z klientem nieziemskie doznania, aczkolwiek, jeśli takie będą, to wiadomo, że będzie to dla niej na plus. Prostytutka to swego rodzaju rzemieślnik, która za swą "pracę" dostaje kasę. To co robią prostytutki to też aktorstwo. Wiadomo, że jedna jest lepszą aktorką, druga nie, a trzecia kompletnie ma to w doopie i nic nie udaje. Nie chodzę już na divy, ale święty nie jestem
  • Odpowiedz
@gzymspiwniczny: musisz zmienic myslenie. I chodzic do takiej u ktorej ci sie udalo ze tak powiem postawic do pionu i ja zaliczyc.To co ona bedzie myslec to.. #!$%@? kogo to bedzie obchodzic, kolezanka w pracy o tym powie? Innemu klientowi? Przeciez to bez znaczenia co ona o tobie pomysli xd
  • Odpowiedz