Wpis z mikrobloga

Wróciłem niedawno do #gdansk . PolskimBusem wracały ze mną dwie azjatki. takie 5/10. Ciągle ajpad/ajfon. Wysiadłem. One również. Podeszły do pobliskiego postoju taksówek i coś gadają ze złotówami. I patrzą na mapę. I chyba nie mogą się dogadać po ingliszu. Z racji że zdarza mi się podróżować i być obcym turystą w obcym kraju podchodzę i pytam czy w czymś pomóc, przetłumaczyć. A złotówy "o #!$%@? tłumacz się znalazł, #!$%@?." Ja olewam temat i tłumacze dziewczynom że hostel mają 10 minut piechotą, one że raczej wolą tak bo nie są przy kasie. "Co ty #!$%@? robisz, zabierasz nam pieniądzę" wrzeszczy złotówa, drugi mu przytakuje, pierwszy wygraża mi pięścią, generalnie ciągle mi ubliżają. "Po co wogóle tu przyłazisz, myślisz że ty jeden umiesz po angielsku? To są nasze pieniądze!!!one!" Ja mówię że póki co to są ich pieniądze(azjatek), i chyba zaoszczędzone, bo takim zachowaniem klientów pan sobie nie zdobędzie. "Klientów to będziesz miał w dupie". Stwierdziłem że zapraszam skoro lubi pan takie zabawy. Mój #rozowypasek padl prawie ze smiechu. #taxijanusze sie wycofali. Azjatkom powiedzialem ze zaprowadze je do hotelu, albo moga jechac z tym milym panem co przed chwila wygrazal piescia. Janusz ciągle coś purta. Azjatki przerażone stwierdził że idą z buta. Zaprowadziliśmy azjatki do hotelu. One hepi bo to 10 minut od dworca a złotówa chciała z 40zł.

Podsumowujac - wstyd mi za #janusze i #taxijanusze. #cebula #cebulaki z nich straszne. Pomagajmy turystom!
  • 18
  • Odpowiedz
@Peleryna: Żałuje tylko że nie spisałem z numeru taksówki i z jakiej są korpo żeby powiedzieć że ich przedstawiciele grozili mi pobiciem (a z racji że jestem sporych rozmiarów zapraszałem ich do pierwszego ruchu :) )
  • Odpowiedz
@StalowyRoman: No może bez pięści, ale naciągacze to norma. Pamiętam, raz pojechałem pociągiem na koncert do Ostrawy. Pociąg miał grube opóźnienie i dojechałem dosłownie w ostatniej chwili, nie było czasu na szukanie hali na mapie czy kombinowanie z autobusem, wsiadłem do pierwszej lepszej taksówki i pojechałem. Taksiarz woził mnie z pół godziny po mieście, a potem jak wracałem to okazało się, że hala jest 10 minut piechotą od stacji ;)
  • Odpowiedz
@StalowyRoman: apropo tej sytuacji przypomniało mi się jak zostałem naciągnięty na Helu na "pociąg melex" zaworzący ludzi do fokarium spod PKP. Za parę złociszy zawieźli mnie faktycznie pod fokarium -tylko, nikt nam nie powiedział, że to może z 500 m...
  • Odpowiedz
@Cointreau: Nie ingerował. Na wolnym rynku zaproponował im charytatywną, bezpłatną usługę tłumaczenia i przewodnictwa, z której skorzystały. Korzyścią dla niego samego jest historia do podzielenia na mikro i plusy.
  • Odpowiedz