Wpis z mikrobloga

Coraz bardziej mnie męczy bycie nieudacznikiem życiowym. Zapomniałem już czym jest przyjemność. Żyję wewnątrz siebie i w świecie wirtualnym, na zewnątrz jestem niemalże wyłącznie fizycznie. Każde wyjście do rzeczywistości kończy się poczuciem wyobcowania, jakby to nie była już ta sama rzeczywistość, którą pamiętam sprzed laty. To już nie jest ta sama droga, którą chodziłem do szkoły. Teraz jest ona ścieżką, po której kroczę wraz z tęsknotą za beztroskim dzieciństwem i poczuciem wstydu za to czym się stałem. Czuję się jakbym nigdzie nie przynależał i stał obok tego wszystkiego, oddzielony przez lęk i własne myśli, co tworzy niewidzialną szybą, przez którą tylko zerkam, gdy nikt nie patrzy.

Nie zmienię swojej wadliwej osobowości na tyle by czuć się jak zupełnie normalny człowiek, tego zestawu dziwnych cech i przywiązań, które mnie tworzą. Nie mam sił by walczyć ze swoją naturą i próbować ją przekształcać, to byłoby zwykłym oszustwem. Trzymam się swojej strefy komfortu, ponieważ boję się nieznanego. Wyjście poza granice tego co znam jest zbyt ryzykowne. Wszystkie te ambicje, które kiedyś trzymałem, okazały się jedynie złudzeniem sennego marzenia. Dołuję mnie to, że czuję bezsilność wobec życia, otoczony brakiem podstaw do snucia nadziei na cokolwiek.

#depresja #samotnosc
eisil - Coraz bardziej mnie męczy bycie nieudacznikiem życiowym. Zapomniałem już czym...

źródło: u

Pobierz
  • 8
@eisil przestań sobie #!$%@? wmawiać jakieś zaburzenia. Ja poszedłem do specjalisty i się okazało, że to żadne zaburzenie osobowości ani depresja tylko zwykły asperger. I przestań słuchać tych wszystkich pajaców którzy piszą "cope" bo żaden z nich nie ma w s swoim interesie ci pomóc tylko utrzymywać spójność grupy.