Aktywne Wpisy
dobry-informatyg +630
hard to swallow: Jeśli kobieta straci wami zainteresowanie na rzecz innego faceta, to nie ma dla niej żadnego znaczenia, co tam dla niej zrobiliście do tej pory. Moglibyście jej wcześniej nawet oddać nerkę, kiedy tego potrzebowała i oczekiwać za to wsparcia w ramach jakiegoś długu wdzięczności, kiedy to wy znaleźliście się w kryzysowej sytuacji. No i najlepsze jest to, że ona wcale nie będzie miała wyrzutów sumienia z tego powodu.
#rozowepaski #
#rozowepaski #
![aczutuse](https://wykop.pl/cdn/c3397992/aczutuse_YEGSwJcrTo,q60.jpg)
aczutuse +6
![aczutuse - czy czerwona kurtałka dla chłopa to pedalstwo?
#ubrania #modameska](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f2c70cb8be8257d168efafe094a63c3b4751b345faeba2f63efb1b6dd4f4cdb0,w150.png?author=aczutuse&auth=de6e0ec88adff4bf65cdf43589707d2b)
źródło: image_2024-03-21_104427491
Pobierz
Chyba chłopy nazbierały jakichś psiaków i się cieszą XD
A może się mylę i są jakieś leśne grzybki z psylocybiną w naszej części świata?
https://vm.tiktok.com/ZGJoARE6V/
Swoją drogą to np. takie kołpaczki też coś tam mają psylo, ale nie testowałem i raczej nie zamierzam( ͡º ͜ʖ͡º)
No tak czytałem, że mają, ale o wiele mniej od łysiczki. Jednak chyba w tamtym czasie nie widziałem trip raportów, które jakoś mocno by to potwierdzały. Z tego co pamiętam to niektórzy pisali, że coś tam czuli, ale efekty gastryczne przeważały nad psychodelicznymi ( ͡º ͜ʖ͡º)
W sumie to wydawało mi się, że normalnie goście robią swego rodzaju "ayahuascę" z polskich roślin i, chyba widziałem kiedyś nawet oferty sprzedaży. Myślałem, że ekstracja jest w miarę nieskomplikowana i bezpieczna.
@mindrape pierwsze słyszę o jakimś psycho napoju z polskich roślin, wszystko co kojarzę to albo niebezpieczne (np bieluń) albo nieciekawe (np sałata jadowita czy amanity, chociaż grzyby to w sumie nie są rośliny)
No i oczywiście jasna sprawa, na filmie nie ma łysic, z resztą
To co oni nazbierali to chyba jednak łysiczka...
obejrzałem ten film raz jeszcze powolutku, przyglądając się tym grzybom dosyć wnikliwie
- widziałeś tam na którymś kadrze te charakterystyczne przebarwienia które powstają w grzybach sajko? Z tego co pamiętam to psylocybina albo psylocyna była za owe przebarwienia odpowiedzialna i baaardzo łatwo było takowe wywołać, przecież to są drobniutkie i delikatne grzyby, zmiażdżyć ich tkankę to jak pierdnąć, z resztą widać
Ja tam się nie upieram, bo nie znam łysiczki czeskiej i nigdy nie zbierałem, jednak patrząc po zdjęciach z googla to jak najbardziej mogli te grzybki z tą odmianą pomylić, szczególnie jeśli sami pierwszy raz ją zbierają.
Co do przebarwień, które powoduje psylocybina to się zgadza, choć zwykłe łysiczki też nie sinieją mi raczej jakoś bardzo (może z wyjątkiem nóżek po zgnieceniu), choć przyznam, że nie analizuję zbytnio ich wyglądu
No, ale jakąś ciekawostkę poznaliśmy, ja to się nad morzem raczej tych czeskich łebków nie spodziewam, ale zawsze warto wiedzieć.