Wpis z mikrobloga

Dzień dobry, dzień czwarty #grubyzaklad

@buchajacy_rog chyba umarł z głodu albo zjadł dzieci, więc na mnie w tym tygodniu spoczywa społeczny obowiązek dokumentacji braku moich postępów.

Micha? Utrzymana poniżej 2k kalorii.
Ruch? No trochę wczoraj pospacerowałem, ale głównie zajmowałem się synem więc plan spełniony tak powiedzmy w połowie. Jak dziś wieczorem nie będzie wiele roboty w domu to może na siłownię wyskoczę.

Plan żarcia na dzisiaj: śniadanie takie jak wczoraj, nie siliłem się na kreatywność, na obiad mam zapowiedzianą karkówkę z warzywami - myślę że o ile z wagą tego nie przesadzę i dopchnę surówką z kiszonej, to powinno dać radę. Za to na kolację jakiś jogurcik z musli.

Jutro rano pierwsze wrażenie po trzech dniach, zobaczymy co się tam dzieje. Dzisiaj na siłowni może się dorwę do wagi z pomiarem składu ciała, to jutro wrzucę fotę.

Muszę też zwiększyć ilość wody, zauważyłem że strasznie chce mi się pić.

Dziwna sprawa jest też taka, że mam jakby lekką fazę cały czas. Coś jakby stan po jednym piwku, taka niby błogość a jednak lekko utracone skupienie, ktoś ma pomysł co się dzieje? Organizm wariuje, czy ja sam?

Z grzechów, to dziś do kawki wleciał mały sernik z galaretką i biszkoptami, później odpokutuję na siłowni.

Tradycyjnie zdjęcie bebzona do kroniki. Chyba wzdęcie po "przygotowaniach" do zakładu zaczyna spadać. #gapiszmisienabebech
Pobierz hdeck - Dzień dobry, dzień czwarty #grubyzaklad

@buchajacy_rog chyba umarł z głodu a...
źródło: temp_file6629370728264508266
  • 12
Jutro rano pierwsze wrażenie po trzech dniach, zobaczymy co się tam dzieje. Dzisiaj na siłowni może się dorwę do wagi z pomiarem składu ciała, to jutro wrzucę fotę.


@hdeck: Widzę po Twoich wpisach że jesteś mocno zafiksowany na wagę, więc garść pro-tipów w tym zakresie. Nie musisz ważyć się codziennie. Możesz jeśli chcesz, ale jeden, dwa pomiary w tygodniu w zupełności wystarczą. Pamiętaj, że naturalne wahania wagi mogą przekroczyć 2 kilo
@Charz chce mieć po prostu dużą próbę, żeby właśnie wyeliminować błąd spowodowany naturalnym wahaniem. Wiem, że to maraton a nie sprint, zakładam stałą zmianę nawyków ale najpierw trzeba jednak zrzucić znaczny nadmiar. Dzięki za dobre słowo ;)

@FrozenShade mnie narazie wkurza wpisywanie wszystkich składników diety do kalkulatora, może jak dojdę do wprawy, to pokusze się i o keto w innych edycjach tej zabawy. Tym razem chce skupić się na możliwie prostym ograniczeniu
@hdeck: jeszcze co do keto - byłem przez parę miesięcy swojej diety na keto i potwierdzam że działa. Potem mi się znudziło, wprowadziłem do diety zdrowe węgle utrzymując ten sam deficyt i działało równie dobrze, tempo spadków dokładnie takie samo. Nie ma diety cud, w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko bilans kaloryczny. Jeśli Tobie osobiście jest go łatwiej osiągnąć na keto - spoko. Jeśli keto ma być tylko dodatkową kulą u