Wpis z mikrobloga

  • 1
@karolhh: Te 50 to już są hardcorowe przypadki. Maszyny mają klimatyzację. Zdarzają się takie miejsca, że potrafi zgasnac silnik diesla ze względu na małą ilość tlenu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie każdy przodek ma dobra wentylację.

To jest kopalnia :)
  • Odpowiedz
@Krzysztof53647: oczywiście, że jest to muzeum. Natomiast można zapoznać się z w miarę współczesnym wyglądem kopalni oraz działającym parkiem maszynowym - zapylenia co prawda się nie doświadczy, ale sam hałas generowany przez kombajn górniczy robi wrażenie.
  • Odpowiedz
jeśli chodzi o doświadczenia kopalniane, to obecnie w Polsce najlepszym tego rodzaju miejscem jest Kopalnia Guido. Ciekawe czy faktycznie w czynnej kopalni urządza się dni otwarte - szczerze wątpię ze względu na kwestie bezpieczeństwa i zachowanie ciągłości wydobycia.


@kimunyest95: Spokojnie możesz planować oświadczyny ;D
  • Odpowiedz
@CandyToy chyba w pandemii dopiero zawiesili wycieczki

Opowiedz nam o najbardziej upadlającym aspekcie prscy w kopalni, czyli o tym, że nie ma tam żadnych kibli, toitoiów, tylko chodzi się srać na wiadro w przecince
Jak to usłyszałem to do tej pory boję się wysłać CV do KGHM XD
  • Odpowiedz
@thorgoth: @CandyToy dalej jest możliwość zjechania na dół na zwiedzanie, ale nie jest to takie proste. Najlepiej jak ma się kogoś z rodziny w firmie, albo znajomego. Najczęściej na Barbórkę.

Pozdro z COPI :)
  • Odpowiedz