Aktywne Wpisy
mickpl +1475
cytmirka +190
Ostatnie zdjęcie Rudzika, zrobiłam je kilkanaście minut przed eutanazją… To była moja pierwsza eutanazja podopiecznego psiaka.
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Kosciol byl zawsze dla mnie synonimem psuja dobrej zabawy. Niszczycielem pozytywnych emocji.
Nigdy w swojej katolockiej karierze, do ktorej bylem zmuszany. Nie zaznalem nic milego, poza hajsem z komuni.
Juz jako dziecko to czulem, ze banda smutasow co chca zebym tez byl smutny. Poza robieniem tego w swojej organizacji probowali to narzucic innym. Patrz Halloween. Taki byl moj dziecinny poglad na koscial.
Dobrze, ze ta instytuacja powoli umiera. I jej wladza sie skonczy. Jako osoba wychowana 90 latach na wsi chodzilem do kosciala "bo co ludzie powiedza". Moi rodzice nie wierzyli, a stary siedzial u znajomych cala msze, ale reszta musiala sie pokazac w kosciele.
Nienawidzilem tego zaklamania, ze ludzie ktorzy bili swoje zony i dzieci, po wyspowiadaniu uwazali, ze sa lepsi od tych co nie chodza do kosciola. W gimnazjum koledzy, probowali sie ze mnie smiac ze pojde do piekla bo mam kanapke z szynka w piatek. Dla mnie to byl taki absurd, ze w tym wieku mozna wierzyc w takie glupoty.
Przez caly ten przymus moja duchowosc zostala zniszczona, nie wierzylem ze jest cos takiego. A jezeli jest to jest to glupi zabobon i tyle. Teraz po latach zaczynam troche rozumiec czym jest ten aspekt mojego zycia. Ba, nawet zauwazam ze w kosciele bylo mnostwo dobrego przekazu pomagajacego w rozwiajniu tego. Praktyki, ktore pomagaly w zyciu. Jednak wszystko bylo tak odarte z kontekstu, ze niemozliwe do zrozumienia dla dziecka. Sprzedawane przez miernoty innym.
Takie moje zale z okazji tego wesolego swieta xd
Za mega gowniaka musialem chodzic do kosciola bo kazdy weekend spedalem u babci. Potem przestalem. Potem przeczytalem biblie (ST+NT sam - nieprzymuszony przez nikogo) i od tego momentu wiedzialem ze kosciol to jakas sciema. Potem zaczalem myslec i stwierdzilem ze wiara to jest mi niepotrzebna.
Bo problem w tym ze nie jesteśmy samotną wyspa, tylko są na świcie inne religie jak np. islam który zalewa powoli świat i
"Kosciol byl zawsze dla mnie synonimem psuja dobrej zabawy. Niszczycielem pozytywnych emocji."
I trafnie.
to jest #!$%@? niepojęte. w XXI wieku, w centrum Europy
https://moto.rp.pl/tu-i-teraz/art38614131-slynna-autobusowa-linia-666-juz-nie-pojedzie-na-hel
Stary stwierdzil, ze wymyslam i tylko tak mowie bo nie chce isc do kosciola. Xd
W jego mniemaniu wierzylem, celowo zaprzeczylem wierze w boga tylko dlatego, ze nie chcialem uczestniczyc w celebracji tej wiary. Xd
To byl taki absurd
Muzlumanie na zachodzie się laicyzują szybciej niż katolicy, dodatkowo ta ich dzietność w krajach europejskich to również mit
Problemem jest i będzie imigracja a nie ci co siedzą tutaj od 50 lat