Wpis z mikrobloga

Zczaicie to - pracuję w firmie sprzedającej usługi. Dzieli się ona na biuro i handlowców. Co logiczne, handlowcy odpowiadają za sprzedaż i pozyskiwanie klientów, a biuro za administrację. Dzieli się to tak, że w biurze pracują 2 osoby (w tym ja), a doradców jest na ten moment ponad 10. I teraz jestem aktualnie na urlopie, ale od koleżanki wiem, że szef powiedział, że mamy się W BIURZE zastanowić jak przyciągnąć nowych klientów do firmy. Czyli zająć się sprzedażą. W firmie, gdzie ponad 10 osób, których zadaniem jest sprzedaż nie potrafi sprzedawać i nie realizuje wyników, dowalmy 2 osobom w biurze które ogarniają wszystko w temacie administracji za kilka działów jeszcze obowiązki sprzedażowe.
A najlepsze jest to, że koleżanka zarabia mniej niż minimalna, ja zarabiam przeciętnie na to co robię. Ale dajmy jeszcze więcej obowiązków. Aż mi się nie chce tam wracać.

Oczywiście ja tego nie będę robił, bo to nie mój zakres obowiązków i ja się na to nie pisałem. Niech se zrekrutuje w końcu ludzi, którzy potrafią sprzedawać, a nie w biurze będzie robił sprzedawców.

#praca #pracbaza
  • 2
@JEST-SUPER: moim zdaniem trochę nadinterpretujesz (emocje twojej koleżanki) z tego co rozumiem to we dwójkę jesteście taki BOK? Czyli macie pojęcie o tym co robią handlowcy, ale od was oczekuje się tylko pomysłu co można zmienić w obecnej sytuacji jako że macie inne spojrzenie od tego co widzą sprzedawcy. Wy możecie zaproponować rozwiązania z waszego obszaru BOK-u aby podnieść wrażenia klienta i zachęcić go do współpracy. A nie że masz jeździć