Wpis z mikrobloga

Jak wiadomo siedząc na kiblu bez telefonu różne myśli do głowy przychodzą. I tak sobie myślałem o pewnych zakupach na allegro które muszę zrobić i nagle naszła mnie myśl. Przecież są możliwe zwroty. Zacząłem się zastanawiać ile osób kupuje sobie książki i zwraca po przeczytaniu otrzymując zwrot środków. Toż to kradzież. Czy jest w ogóle możliwe żeby złapać takiego delikwenta i coś mu zrobić? Oficjalnie zwraca, bo ma takie prawo, ale jeśli zdarza się to, a na pewno się zdarza, nagminnie? To samo na przykład z ubraniami, nie wierzę że nikt sobie nie kupił garniaka, założył na wesele i zwrócił.

#ksiazki #allegro #pytanie #gownowpis
  • 6