Wpis z mikrobloga

wolałaś #!$%@?ć w pracy będąc chora niż iść na L4? xD


@JoeGlodomor: wolę gdy to nie urzędnik przymusza mnie, lub zabrania mi czegoś. nie wiem, odnieś to sobie do dowolnej sytuacji życiowej: co jesz, z kim i jak sypiasz, o czym głośno mówisz
@magda_em: Tak dziala swiat. jedni sa lekarzami inni elektrykami inni budowlancami itp. Zazwycaj dazy sie do tego ze kazdy ma sie znac na swoej robocie bo nikt nie jest w stanie znac sie na wszystkim.

Stad moje pytanie:

Skoro jestes madrzejsza od lekarki to po co do niej poszedlas?
Skoro jestes madrzejsza od lekarki to po co do niej poszedlas?


@gorzki99: normalnie, po poradę medyczną. warto pamiętać, że lekarz to jednocześnie orzecznik i można dostać coś ekstra xD
To po uja ta porada?


@gorzki99: porada medyczna to takie zalecenie, jak postępować, żeby łatwiej wyzdrowieć. czyli panlekasz mówi "oj pszepani niech pani wincy nie pije tej gorzały bo zgon i poruta". pacjent sam decyduje, czy będzie pić, czy nie.
@magda_em: aha czyli cos na zasadzie: oddaje auto do mechanika i on mowi "ale te hamulce to juz nie dzialaja i trza wymienic" To odpowiadam - dupa sie pan znasz.

To po kiego grzyba poprosilem kogos o porade skoro sie do niej nie stosuje? Wygooglac se moge.

Ludzie myslcie czasem - to serio nie boli.

oze nastepnym raem wrozki zapytaj?
porada medyczna to takie zalecenie, jak postępować, żeby łatwiej wyzdrowieć. czyli panlekasz mówi "oj pszepani niech pani wincy nie pije tej gorzały bo zgon i poruta". pacjent sam decyduje, czy będzie pić, czy nie.


@magda_em: w porządku, ale L4 dotyczy pracy, a praca to już nie do końca tylko Twoja sprawa, ale sprawa też pracodawcy, a jak masz chorobę, która na to wpływa, to lekarz napisał jak jest i się albo
a praca to już nie do końca tylko Twoja sprawa, ale sprawa też pracodawcy


@przegryw_z_piwnicy: i w porządku, dopóki na temat tej pracy do rozmowy siadam ja i mój pracodawca, po czym zapadają jakieś decyzje. na przykład - uważam, że pan nie nadajesz się do pracy, proszę z orzeczeniem zdolności od lekarza, albo pan nie pracujesz.

tymczasem nieproszony wchodzi panlekasz, cały na biało. bo panzus tak każe a on zasiada w
a to stwierdzenie ma się do moich #gorzkiezale jak?


@magda_em: ma się tak, że podpisując umowę o pracę wchodzisz w pewne obowiązki. Jednym z nich jest świadczenie pracy, a to zasadniczo jest możliwe tylko wtedy, jak pozwala Ci na to stan zdrowia. Już na tym etapie nie ma dowolności. Nie wystarczy Twoja tylko deklaracja, że jesteś zdrowa. Pracodawca kieruje Cię na badania, które mają to zweryfikować.

i w porządku, dopóki na
Pracodawca kieruje Cię na badania, które mają to zweryfikować.

pracodawca nie zna się na medycynie.


@przegryw_z_piwnicy: rozumiem, co chcesz powiedzieć, ale nieco kluczysz - raz kieruje, raz nie kieruje.

rozumiem, jaka idea społeczna przyświeca instytucji lekarza orzecznika, jednak uważam, że uczciwa jest np.możliwość skorzystania z przysługującego urlopu wypoczynkowego, jeśli pacjent tak wybierze, zamiast #!$%@?ć mu na chama L4.

mnie nikt nie dał takiej możliwości
rozumiem, co chcesz powiedzieć, ale nieco kluczysz - raz kieruje, raz nie kieruje.


rozumiem, jaka idea społeczna przyświeca instytucji lekarza orzecznika, jednak uważam, że uczciwa jest np.możliwość skorzystania z przysługującego urlopu wypoczynkowego, jeśli pacjent tak wybierze, zamiast #!$%@?ć mu na chama L4.


mnie nikt nie dał takiej możliwości


@magda_em: nie, zawsze kieruje. Kiedy przyjmujesz się do pracy na podstawie umowy o pracę, to pracodawca kieruje Cię na badania. Wyniki badań są