Wpis z mikrobloga

jest jeszcze lepiej - w jednym z artykułów na ten temat doczytałem że kierowca wyjeżdżał ze STREFY ZAMIESZKANIA, ale gdzie tam może to być jego wina - przecież posiadanie SUVa zwalnia z posiadania z posiadania mózgu. Skoro to była strefa zamieszkania to te dziecko mogło się tam na środku drogi nawet położyć i nikt nie ma prawa go rozjechać!


@CheSlaw: Jest różnica między łamaniem jakichś przepisów, a tą sytuacją, gdzie małe
@CREATE_USER już nienawiść do wszystkich kierowców mi imputuje bo krytykuje starego dziada który rozjechał małe dziecko w strefie zamieszkania. ty wiesz w ogóle co to jest strefa zamieszkania? masz prawo jazdy? możesz już mieć prawo jazdy czy na razie tylko kartę rowerową?
@CheSlaw: dziecko nie miało prawa znajdować się na drodze. Koniec tematu. Nie da się tu innej winy znaleźć.


@eragonn14 i zapewne ti też, jak wszyscy, podasz konkretny paragraf mówiący czemu dziecko nie miało prawa wejść na przejście?