Wpis z mikrobloga

@Megasuper: Jadłem w kilku szaszłykarniach w kraju i za granicą i merkury jeśli nie był z nich najlepszy to na pewno w ścisłej topce. Tam jeszcze tylko można dodać jakieś lepsze sosy i warzywa. Jeśli chodzi o mięso i jego doprawienie, to nie mam zastrzeżeń. Wiadomo - można uzyskać lepsze efekty z innymi gatunkami świnek albo ogólnie z innymi gatunkami zwierząt, ale czy to coś pomoże i przy tym nie zryje
@Dominek mam porównanie pomiędzy Katowicami, Opolem, Wrocławiem i Szczecinem. I serio nie widzę żadnych korzyści, które mogą płynąć z mieszkania w Szczecinie. Jak ktoś jest stąd albo ogólnie z zachodniopomorskiego to się nie dziwię, że tu siedzi, bo chce mieć blisko do rodziców, ale tak to są miasta dające o wiele więcej możliwości. Już nie wspomnę o tym okropnym wietrze, wilgoci i małej ilości słońca. Szczególnie, żeby sprawdzić to ostatnie wystarczy sobie
@Megasuper: to jest dramat chyba kazdego mniejszego niż top 3 miast w Polsce- poza kebabami/pizzeriami i "grohuwko domowo" to nie ma absolutnie nic, a jak już coś jest, to najwyżej zatrucie pokarmowe xD
I nie mówię, żeby zaraz wpieprzać szato brią z borowikami czy inne foie gras, kawior lub "momenty" jak w kolekularnych, ale na boga...
Ludzie w kraju nie jedza nic poza chamskim schabowym i ziemniakami z buketem surówek?
@Dominek a jeśli są jakieś zalety mieszkania tutaj i to miasto ma coś czego nie mają inne to chętnie się dowiem. Bo tak to jest jak Bydgoszcz. W obu przeciętnie się zarabia, oba są pośrodku niczego i oba są stolicami biednych województw.
@tellet w Poznaniu, Gdańsku czy Łodzi też da się zjeść coś dobrego, tak że to nie jest tak, że poza miastami top3 nic nie ma. Po prostu w Szczecinie jest dziwnie pod tym względem, bo nawet w Bydgoszczy wybór jest ciekawszy.
@majk2137 już podobny wpis z twojej strony widziałem i cokolwiek odpiszę, lub nie zgodzę się w danej kwestii, to zanegujesz, więc odpuszczę jakiekolwiek odnoszenie się do aspektów, które poruszyłeś, daj tag na czarną i tyle
@Dominek niekoniecznie. Jakbyś wyraził swoje zdanie to bym z tym nie mógł o tyle dyskutować, że to Twoje zdanie i masz do niego prawo. Natomiast nie wiem skąd wynika to ogólne oburzenie, że można mieć Szczecin za wioskę z tramwajami i nie widzieć zalet z mieszkania tutaj.
@majk2137 bo nie jest wioską z tramwajami, chociażby statystyki o tym mówią dotyczące zarobków, akurat tutaj wypadamy na takim samym miejscu wśród miast, jak pod względem liczby mieszkańców. Pamiętaj, że Szczecina jest mniejszy od Gdańska, Wrocławia, Poznania, Warszawy, Łodzi, czy Krakowa, nie ma też w około takiej algormeracji jak Katowice.

Z roku na rok, miasto się ciągle rozwija, także gastronomia
@Megasuper coś w tym jest ze w zs jest słabo z gastro. Brakuje barów mlecznych - bar turysta z racji wysokim cen nie jest typowym barem jakie są we Wrocławiu czy wawie. Julia się broni zarówno na Dąbrowskiego jak i śląskiej. Kebaby dramat. Burgery są Ok. Chinczyki Ok ale chyba w każdym mieście są w porządku. Kiedyś ktoś tu pisał jak mocno ceny w zs odjechały w gore w porównaniu do Warszawy.
@Dorciqch z ekspertem nie pogadasz, u niego na dworcu pewnie szaszłyki serwuje szef kuchni z restauracji michelin i osobiście wykrawa najlepsze kąski z japońskiego wagyu, a przekłada je cebula z przybocznego ogródka, którą podlewa naturalna źródlana wodą która osobiście przynosi w bukłakach z beskid rano nim wzejdzie świt. Jak można coś innego jeść? Wstyd bezdomnemu dać.