Wpis z mikrobloga

@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: a kto mówi o iPhone.
Poza tym zdajesz sobie sprawę, że spłacanie rat buduje historię kredytową, która jest plusem w przypadku kredytu hipotecznego. A tutaj to już większość ludzi jest skazana na taką krechę.
Mam wiele sprzętów kupionych na raty (iPhone też!), które mógłbym kupić śmiało za gotówkę, ale po co, skoro raty 0%.
Trzeba być debilem, żeby nie korzystać, i żeby nie budować sobie historii kredytowej.
Widzę świadomość ekonomiczna
@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: mamy gratulowac? przy posiadaniu poduszki finansowej i stalego zrodla wynagrodzenia to niedouczenie ekonomiczne i bardziej glupota przez bycie zakladnikiem wlasnego strachu. Operowanie dlugiem to nic zlego, najwieksze fortuny swiata tak powstawaly.
Plusuja Ci co nigdy nie wzięli nic na raty oraz nie mieli nigdy pozyczki


@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: Pamiętajmy, że posiadanie karty kredytowej to też "wzięcie pożyczki", więc niech każdy plusujący zweryfikuje swoje stanowisko. I trudno znaleźć jakąkolwiek wadę możliwości posługiwania się cudzymi pieniędzmi, jeśli spłaca się całe zadłużenie w ramach okresu bezodsetkowego.
@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: jak masz przekonania, że nie bierzesz nic na raty, to sobie miej, #!$%@? mnie to obchodzi, ale próba zebrania tym poklasku jest oznaką, że jesteś niedowartościowany. Biorę wszystko, co się da na raty 0%, chociaż mógłbym to samo kupić za gotówkę. Raty 0 to sam zysk, a już na pewno żadna strata.
Ciebie na mieszkanie za gotówkę nie było stać biedaku i się #!$%@?łeś w hipotekę na 20 lat. To
@kamiloslav bzdura.
Dla banku liczy się to, czy spłacasz zobowiązania. Inny bank widzi typ kredytu, a nie jego szczegółowy cel.
No i jakie „byle gówno”, skoro jak wspomniałem, to były większe i droższe sprzęty AGD (prócz jednego iPhone).
Do tego dochodzą dobre zarobki, a żaden analityk nie ocenia kogoś ze spłaconymi kredytami jako „gołodupca”.