Wpis z mikrobloga

#!$%@?, że z #przegryw nie ma jakiejś drogi ucieczki, konkretnej. Wszelkie choroby, od psychicznych po fizyczne, mają swoich lekarzy, zmieniasz X i Y, medykamenty, słynna terapia i co, poprawia się. Wiem bo z problemów psychicznych jak skrajne lęki się ciężką pracą nad sobą wyleczyłem. Teraz mi serce szwankuje to też 3x dziennie tabsy i fajnie, nie czuje się źle.
A depresja konkretnie wynikająca z braku kontaktów romantycznych? nooooo tutaj anon to musisz wiesz, na rower, może schudnij co. No i robisz to wszystko, maxxujesz życie, fajnie się żyje, pracujesz, jakieś hobby szukasz, poćwiczysz. I dalej jesteś sam. W pustym mieszkaniu.
1200zł wydałem na terapie nastawioną na cel w celu znalezienia partnerki i też było to typu PUA, że musisz dynamiczny, emocje zapewniać. Założyłem profil na tinderach i innych apkach pod okiem hehe fachowczyni i z takim entuzjazmem mi mówiła jak jechałem na tatuaż do krakowa, że mogę słajpować kraków już wcześniej i na miejscu to pare złapie i od razu szybkie spotkanie XDD
I weź wytłumacz, że to tak nie działa, czy ważyłem 110kg i byłem porażką samego siebie czy jestem chudy i mam ogarnięte życie XD
No i wtedy to już porady, żeby zapomnieć, skupić się na ćwiczeniu to zapomne, że brakuje mi miłości, wsparcia, intymności.
Oj, żeby to tak działało to byłoby git ale ćwiczenia to najwyżej ostre libido i chuć zwalczają, tak samo jak wizyta u divy. Ale to w żaden sposób nie spełnia tych potrzeb emocjonalnych bo włożenia mięsa w babe, która się mną brzydzi i jeszcze za to płacić i być szczęśliwym to ja nie potrafie.
U seksuologa jeszcze co prawda nie byłem ale nie sądze, żeby oni znali jakieś magiczne protipy jak poznać partnerke. Chyba, że te, które już wypisałem wyżej tj poćwicz to zapomnisz o brakach emocjonalnych, rób nadgodziny i nie miej czasu na myśli. Ale myśleć można nawet jak się jedzie rowerem 50 kilometr albo pracuje 11 godzine więc nie wiem jak to działa u innych ale na mnie nie bardzo.
Pozostaje walczyć każdego dnia - samemu - żeby się nie #!$%@?ć i skupiać na tym swoim życiu, w tym roku planuje łazienkę wyremontować, mała jest, mało roboty więc nie będzie to kłopotliwe ani kosztowne (zbytnio). Ale czy to daje spełnienie? chwilowe na pewno, tylko to taka ucieczka w konsumpcjonizm, mieć lepiej, więcej.
Nawet spidermana 2 na ps5 kupiłem i z powodu dzisiejszego snu o tym jak rozmawiałem z kobietą i CZUŁEM NIEZNANE MI NA JAWIE EMOCJE, jestem tak rozbity, że nawet nie mam ochoty odpalać.

Ech, w normalnym kraju powinieniem dostac zgode na eutanazje a tak sam musze obmyślać czego się nałykać, co przećpać, czym się otruć i jak to zdobyć bo wieszanie czy moje wcześniejsze plany jak podcinanie żył okazały się troche zbyt brutalne. Odkryłem, że dużo łatwiej przychodzi przedawkowanie bo jest szybsze i bezbolesne "na starcie".
Ofc to takie dywagacje na przyszłość, nie zamierzam się wylogowywać dzisiaj ani jutro więc prosze nie zgłaszać policji, która przyjedzie po tygodniu (jak kiedyś po jednym z moim wpisów XD)

#samotnosc #depresja #zwiazki #psychologia #seks
  • 18
@Maxior99: Szanuje, ja też się tak odbijałem ale algorytm już tak dojechali, że wyskakiwały mi polubienia jakieś ale bez super gold plus za absurdalny hajs nie pojawiają się na liście do "przewracania" xD Także dla mnie taki maraton to tylko większa depresja po paru dniach i całkowicie olałem. Zresztą na grupkach fb czy gdzieś, wcale nie wygląda to lepiej. Kobieta dostaje 400 komentarzy i albo będziesz 401, licząc, że Tobie odpisze
Założyłem profil na tinderach i innych apkach pod okiem hehe fachowczyni i z takim entuzjazmem mi mówiła jak jechałem na tatuaż do krakowa, że mogę słajpować kraków już wcześniej i na miejscu to pare złapie i od razu szybkie spotkanie


@MrSknerus: XD
@betonowa_klata: u mnie nie ma się przez co przekopywać bo nie ma lajkow
@witchka samoocena może wzrosnąć poprzez tworzenie wyimaginowanego obrazu własnej osoby ale przy starciu z rzeczywistością (poszukiwanie partnerki) szybko runie
@Noami po 30tce to już jest over, zostają apki badz zaczepianie obcych na mieście
@witchka: przecież tu nie chodzi o związek
Mozesz być wielorybem ważącym 200kg i uważać się za kobietę 10/10 ale w oczach innych nie jesteś 10/10
Możesz uważać, że to cały świat się myli a to Ty masz rację ale to dalej zaklinanie rzeczywistości
@witchka: No nie jest. Samoocene mam całkiem dobrą. Co wypracowałem właśnie latami terapii i co pomogło mi "ruszyć" życie do przodu. Ale im bardziej czuje się pewny i wartościowy tym większy #!$%@? bo pojawia się dysonans, że skoro czuje się atrakcyjny, znam swoją wartość, wiem, że mam określone zalety i pracuje nad wadami to tym bardziej co się #!$%@? dzieje, że jestem wyeliminowany nawet z możliwości randkowania i poznawania kobiet mimo