Wpis z mikrobloga

@tommmekk przypomniałeś mi pewną sytuację.

Mam na osiedlu faceta który nie ma nogi, kiedyś poprosił mnie o pomoc z przeniesieniem paczek z auta do windy i od tamtej pory widząc się mówimy sobie dzień dobry a czasem coś tam pogadamy jak jest okazja. Facet spoko, z dystansem i wyluzowany.

No i stał kiedyś przede mną w biedronce, zakupy już na taśmie i mówi, że jeszcze po coś musi iść bo zapomniał. Po