Wpis z mikrobloga

Za dzieciaka u mnie w bibliotece była taka gruba książka z zabawami dla dzieci. I był tam przepis na chleb w jajku, nazywali to "przysmak giermka", czyli takie jedzenie dla biedoty. jakieś 2 lata później w tv zobaczyłem, że nazywają to tosty francuskie. I byłem jak ten dzieciak z reklam cukierków, "poczułem się jak ktoś naprawdę wyjątkowy". #gotujzwykopem #wykop30plus #wykop40plus
  • 24
@yhbgrobdoivbvwamsv: akurat mortadela jest zajebiście nietrafionym przykładem :D
Morradella w stylu bolońskim to wędlina z mocno rozdrobnionego mięsa z dodatkiem kawałków słoniny i przypraw, cholernie trudna do zrobienia i bardzo smaczna.
W polsce było prawie tak samo, za wyjątkiem mięsa, słoniny, przypraw i smaku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak będziesz na nartach we włoszech/na wakacjach w północnej częsci, to szarpnij się na najdroższe co znajdziesz w sklepie.
@toodrunktofuck: wiem, że się #!$%@?, ale giermek, jako przydupas rycerza, czyli szlachty, raczej do biedoty nie należał.


@atteint: człowieku, ja miałem wtedy 5 lat, każdy oprócz króla, rycerza i księżniczki był dla mnie plebsem.
@ThomasPol teraz to potrafię zrobić z różnymi dodatkami. Człowiek się jednak czegoś przez te 30 lat nauczył.

. Podobnie jak z mortadella


@yhbgrobdoivbvwamsv: ale od mortadeli proszę mi się odpieprzyć. Sam wychowałem się na kotletach
Jak będziesz na nartach we włoszech/na wakacjach w północnej częsci, to szarpnij się na najdroższe co znajdziesz w sklepie. Gwarantuję, że w życiu nie jadłeś lepszej wędliny.


@Trauma_Teddy: ale o to mi chodzi wlasnie. Ze u nas panuje przekonanie, ze to jest najtanszy syf dla biedoty a prawda jest tak jak napisalismy.

a moja pizza przez bardzo długi czas to była drożdżowa zapiekanka, za która tęsknię i sam czasem robię, ale
@toodrunktofuck: Ja autentycznie 2-3 razy w miesiącu robię jajochlebki xD
Tyle, że przed jajkiem maczam w mleki żeby nie były suche i smażę na maśle. Na górę daje buratte i pomidorki albo a wariancie słodkim almette i powidła śliwkowe

To jest TOP śniadanie jak się postarasz.
nie znoszę tej nazwy, wkurza mnie tak samo jak jajówa. Normalnie chleb w jajku.


@toodrunktofuck: Myślałem, że tylko mnie żenują takie nazwy. Dodałbym jeszcze "kurak" zamiast kurczak.
A co do książki, to chyba też ją miałem, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Były tam pomysły na zabawki do samodzielnego wykonania ale też proste przepisy kulinarne, jak na przykład "regaty" czyli łódeczki zrobione z ugotowanych jajek i innych składników.