Wpis z mikrobloga

#swiadomysen #swiadomesny #swiadomesnienie

Chcę się z Wami podzielić swoim przemyśleniem. Od kilku dni to za mną chodzi. Nie wiem już jakie jest jego źródło.

Wydaje mi się, że praktycznym i pomocnym byłoby również spisywania tego, co robiło się za dnia. Myślę, że działa to dobrze na świadomość rzeczywistości i może ułatwić orientowanie się, że śnimy.

Mogę jedynie zachęcić do testów i podzielenia się rezultatami.

Pozdrawiam ????
  • 6
@psiversum Moim zdaniem przypominanie sobie i spisywanie tego co zaszło z pewnością będzie ćwiczyć pamięć retrospekcyjną co zaowocuje lepszą pamięcią snów. Ale w świadomym śnieniu równie ważna jest pamięć prospektywna która jest umiejętnością pamiętania o rzeczach dopiero do zrobienia. Zwrócił na to uwagę już LaBerge przy opracowywaniu MILD.
Powiem tak -- warto pamiętać sny aby poznać strukturę własnego wewnętrznego świata snu i pracować nad znakami snu co będzie prowadzić do rozpoznania snu.
  • 3
@Dreampilot: @Nemayu @billuscher Wiecie, wydaje mi się, że powinniśmy stawiać nie tylko na uniwersalne techniki, ale także na indywidualne praktyki. Ja np, jestem bardzo rozkojarzony i przydatne są dla mnie podsumowania dnia w formie dzienników. Zresztą pisząc pierwsze wpisy, już zauważam, że jawa różni się faktycznie od snu, co mi w zasadzie umykało — niby człowiek wiedział, ale nie rozumiał.

I każdy z nas ma pewne cechy dla siebie charakterystyczne, które
@psiversum: Tak. Chciałem zwrócić twoją uwagę, na to czego nie spisujesz. Wybierasz rzeczy, wydarzenia które zanotujesz, ale jednocześnie, w tej samej chwili wybierasz rzeczy, które pominiesz.
Może warto, któregoś dnia zrobić odwrotnie. To co zazwyczaj notujesz pominąć. Wtedy powstaje pytanie: Co zanotować, co ten cały czas pomijałeś?