Wpis z mikrobloga

28 września br. w 4 dzielnicy w Marsylii doszło do brutalnych porachunków. Dzielnica Chutes-Lavie nie słynie z publicznych egzekucji czy zabójstw, lecz tak jak i inne części tego miasta jest oddana w ręce ulicznych gangów. Tamtego dnia dwóch egzekutorów (strzelec i kierowca) ostrzelało grupę czterech mężczyzn. Dwie z nich (mężczyzna w wieku 41 lat i kobieta wieku 24 lat) zginęły na miejscu, trzecia ofiara (41 letni mężczyzna) walczyła o życie w szpitalu (cudem przeżył, jego stan jest stabilny, aktualnie do dnia dzisiejszego znajduje się w szpitalu). Czwarta osoba uciekła z miejsca zdarzenia (nie jest widoczna na kamerach, jest poszukiwana przez policję w związku ze sprawą). Trzy poszkodowane osoby były znane lokalnej policji i miały rzekome powiązania z gangiem "Fork", znanym przede wszystkim ze spektakularnych napadów na bankomaty. Ten sam gang, ma być jedną z odnóg gangu "Yoda", poważnej organizacji kontrolującej 3, 4, 6 i 11 dystrykt Marsylii, oraz walczących o wpływy w innych częściach kraju.

Pojazd, którym poruszali się egzekutorzy został znaleziony spalony w regonie osławionej 13 dzielnicy w okolicach Corot Park. Policja próbuje zidentyfikować napastników. Na chwile obecną, dziennikarze śledczy sugerują, że gangsterzy mogą mieć powiązania z "DZMafia", równie liczną organizacją z północy miasta.

Dodatkowo sugeruje się, że sprawa może mieć powiązania ze strzelaniną z 2019 roku spod klubu nocnego, w wyniku której zamordowana została postronna osoba - kobieta w wieku 24 latach.

Sprawa ma charakter rozwojowy.

#policja #kryminalne #mafia #truestory #przestepczosc
  • 1