Wpis z mikrobloga

@mieszkamzmamusia: mierz od ronda Radosława do metra Politechnika, to jakieś 5 km po linii prostej na mapie. To były skrajne punkty gromadzenia się ludzi. Od strony południowej, czyli od Pól mokotowskich i metra Politechnika wylewał się w stronę "zbawiksa" nieustający pochód ludzi. Nie mogłem przejechać rowerem wzdłuż Waryńskiego i musiałem go prowadzić. Od północy ludzie napływali od pl. grunwaldzkiego i pl. Wilsona. Takie były moje spostrzeżenia z wycieczki rowerowej z Mokotowa