Wpis z mikrobloga

Mirki, jaka historia mi się przytrafiła podczas powrotu busem do domu. Co skisłem to moje.

Ale od początku. Przysiada się do mnie pewien #rozowypasek, nie przypatrywałem się zbytnio, ale w przybliżeniu z 6/10. Ruchable w każdym razie.

Droga mija, a ja poczułem głód mirko i wyciągam telefon. Oczywiście prawilnie #tylkonocny, zalogowany na konto, nawet nie poczekałem aż mi się #glowna załaduje, tylko od razu hop w #gorace. Śmiechłem gromko kilka razy z mirków i ona wtedy kątem oka spoziera i widzi, że chyba wygryw motzno. No to nachyla się do mnie i jakże wyszukanie wydusiła niby ponętnym głosem, ale z lekkim ironicznym wydźwiękiem:

hehe usuń konto hehe


Ja na to:

o nie!


co o nie?


zawsze się obawiałem takiej sytuacji


a niby dlaczego?


I wtedy zacząłem tłumaczyć:

No bo widzisz. Zaraz zrobisz wpis na mirku, który będzie wyglądał mniej więcej tak: "Hej Mirki! Ale niba, to ja sama nawet nie... Siedzę w busie w drodze do domu obok jakiegoś typa. Widać, że #przegryw motzno i #stuleja w nim silna. A on nagle wyciąga telefon i mirkować zaczyna. To ja do niego "usuń konto" i #heheszki."


A jako, że jesteś #rozowypasek to pewnie dostaniesz dużo plusów. Tak z 12.


A potem pojawi się wpis pod tagiem #pasta "Macie krew na rękach. Tak, krew. Wiecie co się właśnie stało? Właśnie zdzwoniła do mnie mama @eternal_slavo...


Bo jestem ogólnie wrażliwy i bardzo dotknie mnie taka sytuacja.


Ona do mnie tylko:

ale żenadłam...


Ja się poczułem lekko dotknięty i mówię do niej:

To zaczynasz rozmowę od "usuń konto", a spodziewasz się dysputy o fizyce kwantowej, teorii ewolucji, albo tematach egzystencjalnych? Teraz to ja mam temat na mirko, heh.


A potem dodaję:

I wiesz co? To ja żenadłem.


No i naburmuszona księżniczka przesiadła się na jedynkę (bo to busik był, więc ma jedynki). I tak nam podróż minęła.


#coolstory #heheszki #tfwnogf #przegryw czy #wygryw
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach