Wpis z mikrobloga

W tej edycji zero dobranych par imo. Kinga i Marcin od początku nie rokują nawet na znajomych, ona mu nie pasuje i z wyglądu i zachowania. Gość gustował w laskach 10/10 z borderem i wypełniaczami w twarzy, a dostał zwykłą dziewczynę, lekko cringową momentami i zbyt głośną. Za to jego świadek mega fajny, Kinga, lepiej o nim pomyśl. Krzysiek i Magdą pomimo względnie udanego wesela też nie rokują, on wydaje się być takim typowym grubciem furiatem z kompleksami, który w momencie dużego stresu wybucha i #!$%@?. Dodatkowo widzi, że Magda jest ligę albo i 3 wyżej od niego i nie zdziwię się jak sam zacznie podświadomie sabotować tą znajomość, bo wewnetrznie czuje że na nią nie zasługuje i ona się nim na pewno nie zainteresuje. Z drugiej strony będzie od niej desperacko żądać deklaracji i utwierdzania go w przekonaniu, że jest ok i on się jej podoba. Szybko ją wystraszy, a próby "ratowania związku" szybciej poskutkują zakazem zbliżania niż jakimkolwiek powodzeniem. Za to u Marka I Kornelii wyczuwam jakiś toxic vibe od Mareczka. Wydaje się być dominującym i kontrolującym typem, który będzie tłamsić Kornelię tak, żeby siedziała w domu i była tylko jego. A ona pomimo mega spokojnego obycia wydaje się być osobą, która ma energię i chęć na coś więcej niż zycie praca-dom. Być ze sobą zapewne będą po zakończonym programie, ale nie sądzę, żeby to nie był toksyczny związek. #slubodpierwszegowejrzenia
  • 4
@taalarek: Kumam skąd mogą być takie podejrzenia co do Marka. Wiem skąd się to bierze, natomiast tutaj tak nie będzie. Gość sam się da zdominować a nie na odwrót, bo dla niego Kornelia to jest jakiś dar zesłany przez niebiosa i będzie simpić i białorycerzykować do granic możliwości.