Wpis z mikrobloga

Po 4 latach brania #ssri w końcu mogłem odstawić. Czuje się super. Poza jednym efektem ubocznym, czyli libido wywalonym w niebiosa to czuję się zupełnie normalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale droga do normalności była wyboista i mam nadzieję, że aktualny stan już zostanie. Czasami pewnie będzie ciężko, ale takie jest życie.

Co się zmieniło przez te lata?
- Normalnie rozmawiam z ludźmi, a kiedyś na myśl o rozmowie z obcym miałem lęki
- Jak coś trzeba ogarnąć to po prostu biorę telefon i dzwonię
- Wolę z kimś porozmawiać niż napisać maila
- Small talk mnie w ogóle nie stresuje, wręcz lubię
- Lubię poznawać ludzi, kiedyś tego unikałem
- Nie boję się konfrontacji, jak mnie ktoś #!$%@? to mu powiem
- Nie wpadam w spiralę strachu i lęków z byle powodu
- Nie myślę o śmierci, chorobach, utracie bliskich, nie odliczam ile mi statystycznie zostało czasu
- Żyję sobie i jest fajnie. Czasem bardziej, czasem mniej, czasem w ogóle, ale większość problemów można rozwiązać
- Bardziej mi się chce robić rzeczy

#nerwica #chwalesie
  • 32
@Socah: Najpierw brałem połówkę najmniejszej dawki (chyba 10mg) przez długi czas, potem jeszcze łamałem na ćwiartki przez jakiś miesiąc, a potem przestałem brać w ogóle. Nic specjalnego się nie działo, nie odczułem żadnych zmian, poza tym libido xD Mam wrażenie, że nawet lepiej się czuję i mam więcej energii, ale to już może być moja wkrętka
@GryzeKisiel: Jakie dawki brałeś i jak długo,,(mniej niż 4 lata), co znaczy jakiś czas (10mg), ile ma cała tabletka? Wiesz o co chodzi, tak próbuje przeanalizować czas każdego etapu i konkretnie proces.
@Socah: Cała tabletka ma 20mg, ja brałem na samym początku 10mg, potem przez rok 20mg, potem przez około 2 lata brałem znowu 10mg, potem około miesiąca-dwóch 5mg, a teraz nic nie biorę. To są podobno dość małe dawki tak czy inaczej. Brałem paroksetynę
@GryzeKisiel: przed lekami bardzo Cię to męczyło? Duży miało wpływ na życie? Czy miałeś dyskomfort ale nie było tragicznie a leki wziąłeś żeby po prostu poprawić jakość życia? Pytam bo ciekawy jestem czy ta paroksetyna to była ostateczność (sertralina chyba jest lekiem pierwszego rzutu) czy nie?
@GryzeKisiel:

- Wolę z kimś porozmawiać niż napisać maila

Spoko ale pamiętaj że ta druga osoba może nie woleć, tym bardziej że pisanie maila jest szybsze bo mozna załatwić sprawę nie blokując czasu, a w dowolnej wolnej chwili, mnie naprzykład mega #!$%@? ludzie ktorzy chca dzwonic co 5 minut z byle błachostką na ktora moznaby odpowiedziec tak lub nie
@GryzeKisiel otagowałeś post #nerwica ale z powodu jakiej dokładnie jednostki (jednostek) chorobowej stosowałeś paroksetynę ?
Czy zmiany w Twoim zachowaniu, usposobieniu, które wymieniłeś były tylko (mimowolnym) efektem stosowania paroksetyny czy dodatkowo posiłkowałeś się pomocą psychoterapeuty lub sam od siebie (w sensie np. z pomocą książek, podcastów itp.) wdrażałeś w swoje życie jakieś zmiany?
@GryzeKisiel: tez jestem na początku przygody po odstawieniu, 1.5 roku. Po prostu uznałem, że te leki mnie już na tyle uspokoiły i dały czasu do przemyślenia, że już ich nie potrzebuje. U mnie takim momentem, że jest już OK był powrót na siłownie.