Wpis z mikrobloga

Po 4 latach brania #ssri w końcu mogłem odstawić. Czuje się super. Poza jednym efektem ubocznym, czyli libido wywalonym w niebiosa to czuję się zupełnie normalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale droga do normalności była wyboista i mam nadzieję, że aktualny stan już zostanie. Czasami pewnie będzie ciężko, ale takie jest życie.

Co się zmieniło przez te lata?
- Normalnie rozmawiam z ludźmi, a kiedyś na myśl o rozmowie z obcym miałem lęki
- Jak coś trzeba ogarnąć to po prostu biorę telefon i dzwonię
- Wolę z kimś porozmawiać niż napisać maila
- Small talk mnie w ogóle nie stresuje, wręcz lubię
- Lubię poznawać ludzi, kiedyś tego unikałem
- Nie boję się konfrontacji, jak mnie ktoś #!$%@? to mu powiem
- Nie wpadam w spiralę strachu i lęków z byle powodu
- Nie myślę o śmierci, chorobach, utracie bliskich, nie odliczam ile mi statystycznie zostało czasu
- Żyję sobie i jest fajnie. Czasem bardziej, czasem mniej, czasem w ogóle, ale większość problemów można rozwiązać
- Bardziej mi się chce robić rzeczy

#nerwica #chwalesie
  • 32
Poza jednym efektem ubocznym, czyli libido wywalonym w niebiosa


@GryzeKisiel: Wzrosło Ci libido po SSRI? W skutkach ubocznych często podają wręcz przeciwnie.
@mlodygustaw: @MatthiasGally: Nerwica lękowa, nie radziłem sobie z nerwami totalnie, bałem się o wszystko i nie byłem w stanie funkcjonować. Nie korzystałem z terapii, tylko tabletki.
@Tino: @Bumelante: Libido wzrosło po odstawieniu, w trakcie było raczej w normie bym powiedział, tylko na początku było niższe
@JEST-SUPER: Miałem ataki paniki. Drętwienie rąk, uczucie jakbym spadał, nie mógł oddychać, no typowe takie