Wpis z mikrobloga

Niech ktoś mi powie, mam szkodę czekam jeszcze na rzeczoznawcę. Dzwonie do warsztatów oni mówią ze mi auta nie przyjmą na naprawę bezgotówkowa bo wala w #!$%@? ubezpieczyciele. Auto jest 12 letnie, szkoda wykluczająca możliwość prowadzenia. Co ja mam teraz zrobić, wziąć śmieszna kase która mi oferuje ubezpieczyciel i dołożyć z kiermy bo ktoś mi auto #!$%@?? Nie chce kombinowac ani kasy bo nie mam czasu na latanie i szukanie samemu części chce tylko sprawne auto :/ jak to rozwiązać?
#motoryzacja #ubezpieczenia #wypadek
  • 10
Właśnie tak tylko to sobie wyobrażam aktualnie. Maja na liście warsztaty, dzwonię po nich i każdy ma gdzieś ścieranie się z nimi i mi odmawia. Auto dostałem zastępcze na szczęście. Ale naprawić już nie ma gdzie bo tragedia..
@kotbezbuta: tak swoją drogą - co to za ubezpieczyciel sprawcy?
Nie masz w swoim towarzystwie możliwości skorzystania z BLS?

Jaka wartość pojazdu przed szkodą i mniej-więcej jak wyceniają naprawę warsztaty?

Bo zgaduję że sprawa wygląda dla warsztatu na taką która skończy się szkodą całkowitą (czyli kosztem naprawy przewyższającym wartość pojazdu) i warsztaty nie chcą żebyś wjechał na finansową minę - bo jak zlecisz naprawę nawet "bezgotówkowo", a ubezpieczyciel koniec końców wypłaci
@kotbezbuta: możesz jeszcze spróbować dowiedzieć się u tego TU jaka jest wartość twojego auta (konkretnie ten model najlepiej po VIN) w tym ich śmiesznym systemie. Mają obowiązek wyłożyć kasę do 100% tej kwoty więc w razie czego uprzedź o tym warsztat żeby nie przekraczali kosztorysu nawet o grosz bo wtedy wleci całka.